WRC Motorsport&Beyond

Mattia Binotto nie chce Verstappena u boku Leclerca w Ferrari

Z końcem przyszłego sezonu kontrakt Maxa Verstappena z Red Bullem dobiega końca. Mattia Binotto nie zamierza jednak czynić starań o to, aby zatrudnić Holendra w zespole. Inaczej patrzy na to Toto Wolff, który z kolei nie ukrywa, że chce mieć takiego kierowcę w teamie.

Szef zespołu Ferrari obawia się, że miałby w składzie dwóch kierowców, którzy mają tak wysokie ambicie do zwyciężania, iż mogłoby to powodować szereg konfliktów. Binotto dołączył do zespołu w Maranello w czasach, gdy Michael Schumacher był numerem jeden. Wówczas zawsze jako drugi kierowca dołączał kierowca, który wiele wnosił, ale wiedział, gdzie jest jego miejsce w szeregu.

Mattia Binotto: Uważam, że powinniśmy mieć świetnego pierwszego kierowcę, a kolejny powinien wygrywać wyścigi i zdobywać punkty. Coś w stylu Hamiltona oraz Bottasa. Dwaj zawodnicy pokroju Maksa i Charlesa stworzyliby problemy w zarządzaniu zespołem.

Nic więc dziwnego, że na początku sezonu szef Ferrari mówił, że to Vettel jest numerem jeden, choć z każdym kolejnym wyścigiem przekonywał się, że narodziła się nowa gwiazda Formuły 1.

Prezes PKN Orlen: Robert Kubica w F1? Rozmowy trwają