Elektryczne samochody coraz mocniej wchodzą do świata motoryzacji, a co za tym idzie również do świata motorsportu. Po wyścigach aut elektrycznych przeszedł również czas na rajdy. Za nami pierwsza impreza, gdzie na odcinkach pojawiły się elektryczne rajdówki.
Od dłuższego czasu Opel zapowiadał, że w Niemczech zostanie uruchomiony puchar elektrycznej Corsy. Przez panującą na świecie sytuację start projektu trzeba było przesunąć, ale ostatecznie ruszył w miniony weekend. Na trasach Rallye Stemweder Berg kibice mogli oglądać trzynaście elektrycznych Cors.
Ostatecznie do mety dotarło osiem załóg. Jedna wypadła z trasy odcinka specjalnego, a pozostałe musiały pogodzić się z awariami. Zawodnicy mieli do pokonania osiem odcinków specjalnych o łącznej długości 77,32 km. Ze względu na konieczność ładowania akumulatorów załogi nie mogły przejechać pełnego dystansu imprezy, który dla „normalnych” aut mierzył 108,68 km.
Historyczną rundę wygrali Laurent Pellier i Thierry Salva. Francuzi na mecie byli o 33,1 sekundy lepsi od austriackiej załogi Luca Waldherr/Claudia Dorfbauer. Podium po zaciętej walce uzupełnił duet Reiter/Meter.