Robert Kubica jak na razie w tym roku nie ma szczęście do startów i po awarii samochodu podczas 24-godzinnego wyścigu Daytona, dziś musiał pogodzić się z aurą.
Kierowca ORLEN Team miał dziś zadebiutować w Nürburgring Endurance Series. Czterogodzinna rywalizacja miała odbyć się na kultowej pętli Nordschleife, ale wszyscy musieli obejść się smakiem.
Rano na torze temperatura wynosiła dwa stopnie Celsjusza i o 8:30 wypuszczono zawodników na 90-minutowe kwalifikacje. Po 15 minutach wywieszono jednak czerwoną flagę. Nad torem zaczął padać śnieg.
Warunki nie poprawiały się i w pewnym momencie cała nitka toru była biała. Przed dwunastą w wielu partiach śnieg zniknął, ale organizatorzy nie chcieli ryzykować i podjęto decyzję o odwołaniu zmagań.