Jeśli ktoś obstawił dziś takie podium GP Węgier, to z pewnością został niezwykle bogatym człowiekiem. Takich wyników nie spodziewał się nikt. Esteban Ocon wygrał pierwszy w karierze wyścig F1.
Kuriozalny restart
Po karambolu na starcie, o którym przeczytacie tutaj, rywalizację wznowiono po trzydziestominutowej przerwie. Do dalszej walki przystąpiło piętnastu kierowców. Nad torem zaczęło wychodzić słońce i nawierzchnia zaczęła przesychać.
Po okrążeniu formującym do boksów po slicki zjechali niemal wszyscy. Na torze pozostał jedynie Lewis Hamilton. Po starcie za Brytyjczykiem znalazł się George Russell i Esteban Ocon. Czwarty był Sebastian Vettel, a piąty Nicholas Latifi. Kimi Raikkonen był ósmy, a Antonio Giovinazzi czternasty.
EVERYONE PITS on the formation lap!
Lewis Hamilton is the ONLY driver to take the start
#HungarianGP #F1 pic.twitter.com/PQuuy5nfUe — Formula 1 (@F1) August 1, 2021
Lewis Hamilton zjechał do boksów po pokonaniu okrążenia. Na tor wrócił jako czternasty. Na czele znalazł się Esteban Ocon, a czołową trójkę uzupełniali Sebastian Vettel i Nicholas Latifi. Czwarty był Yuki Tsunoda, a piąty Carlos Sainz. Problemy z autem zepchnęły George’a Russella na siódme miejsce. Kimi Raikkonen był ósmy, a Antonio Giovinazzi trzynasty. Każdy z kierowców miał pośrednie opony.
Z wyścigiem pożegnał się Nikita Mazepin i zostało w stawce czternastu kierowców. Rosjanin zderzył się w alei serwisowej z Kimim Raikkonenem.
Procesja na suchym torze
Po tym, gdy nawierzchnia toru była już sucha jak wiór byliśmy świadkami klasycznego wyścigu na Hungaroringu. Na czele po dziesięciu okrążeniach pozostawał Esteban Ocon, który miał sekundę zapasu nad Sebastianem Vettelem. Dziesięć sekund tracił już trzeci Nicholas Latifi, za którym podążali Yuki Tsunoda i Carlos Sainz. Siódmy George Russell informował zespół, że może się „poświęcić” na rzecz zespołowego kolegi.
Kierowca Alfa Romeo Racing ORLEN: Kimi Raikkonen utrzymywał ósme miejsce. Antonio Giovinazzi musiał uznać wyższość Lewisa Hamiltona i spadł na czternaste miejsce. Włoch dodatkowo za przekroczenie prędkości w alei serwisowej otrzymał karę dziesięciu sekund stop&go.
Na czternastym okrążeniu uszkodzonym Red Bullem Max Verstappen wyprzedził Micka Schumachera i awansował na dziesiątą pozycję. Do dziewiątego Daniela Ricciardo tracił ponad trzy sekundy. Kimi Raikkonen za kolizję z Nikitą Mazepinem otrzymał dziesięć sekund kary.
Na piętnastym okrążeniu Fin zjechał do boksów. W Alfie Romeo w barwach PKN ORLEN pojawiły się twarde opony. Fin spadł na koniec stawki za Antonio Giovinazziego. Poza dziesięciosekundową karą, pojawił się problem z wymianą jednego z kół i właściwy pit stop trwał ponad siedemnaście sekund. Włoch do poprzedzającego kierowcy tracił ponad 20 sekund. Na osiemnastym okrążeniu kierowcy zamienili się pozycjami.
Czas na pit stopy
Na dziewiętnastym okrążeniu do boksów zjechał Lewis Hamilton, który teraz mógł korzystać z twardych opon. Brytyjczyk wyjechał na dwunastym miejscu przed kierowcami Alfy Romeo Racing ORLEN.
Okrążenie później w boksach pojawili się Daniel Ricciardo i Max Verstappen. Obaj postawili na twarde opony. Po wyjeździe z boksów na dziesiąte miejsce awansował Lewis Hamilton. Jedenasty był Daniel Ricciardo, a dwunasty Max Verstappen.
Na dwudziestym drugim okrążeniu opony wymienili Yuki Tsunoda i George Russell. Japończyk wyjechał na siódmym miejscu, a Brytyjczyk na dziesiątym za Lewisem Hamiltonem. Okrążenie później w boksach pojawił się trzeci w stawce Nicholas Latifi. Po wymianie kół wyjechał na tor na siódmej pozycji za Yuki Tsunodą i przed Lewisem Hamiltonem. Mistrz świata dopadł Kanadyjczyka na 27 okrążeniu.
Na 30 okrążeniu w boksach pojawił się Pierre Gasly, który powrócił na tor za Nicholasem Latifim na ósmej pozycji. Szósty Lewis Hamilton próbował wyprzedzić Yukiego Tsunodę. Na 32 okrążeniu uporał się z Japończykiem w czwartym zakręcie. Mistrz świata tracił 21 sekund do czwartego Fernando Alonso. W boksach pojawił się Carlos Sainz, który spadł za swojego rodaka i miał trzy sekundy zapasu nad kierowcą Mercedesa. W walce o mniejsze punkty George Russell wyprzedził Micka Schumachera i awansował na dziewiątą pozycję. Okrążenie później z Niemcem poradzili sobie Daniel Ricciardo i Max Verstappen.
Połowa wyścigu za nami
Na półmetku rywalizacji na czele pozostawali kierowcy, którzy jeszcze nie zmienili opon. Esteban Ocon z Alipne miał dwie sekundy zapasu nad Sebastianem Vettelem z Aston Martina i 14 sekund przewagi nad zespołowym kolegą: Fernando Alonso. Czołową piątkę uzupełniali jadący na twardych oponach Carlos Sainz i Lewis Hamilton. Drugą piątkę otwierał Yuki Tsunoda. Kierowcy Alfa Romeo Racing ORLEN byli na dwunastym i czternastym miejscu. Lepszy był Kimi Raikkonen.
Sebastian Vettel zjechał po nowe opony na 36 okrążeniu i powrócił na tor na trzecim miejscu. Niemiec miał sześć sekund zapasu nad Carlosem Sainzem. Na czele znalazły się dwa samochody Alpine. Okrążenie później u swoich mechaników zjawił się Esteban Ocon i na czoło stawki wysunął się Fernando Alonso. Francuz wyjechał z boksów na drugim miejscu, tuż przed Sebastianem Vettelem.
Jako ostatni po twarde opony zjechał Fernando Alonso. Hiszpan pojawił się w boksach na 39 okrążeniu. Na tor powrócił na piątej pozycji. Esteban Ocon powrócił na czoło stawki i miał sekundę przewagi nad Sebastianem Vettelem. Na wirtualne podium wskoczył Carlos Sainz z Ferrari, który bronił się przed atakami Lewisa Hamiltona. Do drugiego kierowcy Hiszpan tracił pięć sekund. Swój wyścig mógł jechać piąty Fernando Alonso, który tracił do poprzedzającego rywala 7 sekund i miał 10 sekund zapasu nad Yukim Tsunodą. Pierre Gasly był cztery sekundy za zespołowym kolegą. Tyle samo do Francuza tracił Nicholas Latifi. Piętnaście sekund za zespołowym kolega podążał George Russell. Dziesiątkę zamykał Daniel Ricciardo. Kimi Raikkonen był jedenasty, trzy sekundy za Australijczykiem. Max Verstappen na 40 okrążeniu zjechał po pośrednie opony. Pit stop Holendra trwał 1,8 sekundy!!! Holender wyjechał na tor na dwunastym miejscu.
Kolejna pogoń Hamiltona
Lewis Hamilton na 47 okrazeniu zdecydował się na zjechanie do boksów po pośredni komplet opon. Mistrz świata powrócił na tor na piatej pozycji. Do podium brakowało mu blisko dwadzieścia sekund.
Na czele Esteban Ocon walczył z Sebastianem Vettelem. Trzeci Carlos Sainz tracił cztery sekundy. Kolejne cztery wolniejszy był Fernando Alonso. Za plecami mistrza świata pozycjami zamienili się kierowcy AlphaTauri. Pierer Gasly był dziesięć sekund za Hamiltonem. Kolejne miejsca zajmowali kierowcy Williamsa i Daniel Ricciardo. Dwie sekundy za Australijczykiem był Kimi Raikkonen. Fin bronił się przed atakami Maxa Verstappena. Holender wskoczył oczko wyżej na 51 okrążeniu.
Szaleńcze tempo mistrza świata
Lewis Hamilton pokazał się z mistrzowskiej strony po zmianie opon i na każdym okrążeniu odrabiał do rywali kilka sekund. Na 54 okrążeniu był już tuż za plecami Fernando Alonso, który naciskał na trzeciego Carlosa Sainza. Kierowca Ferrari tracił do przewodzącej dwójki siedem sekund. Drugą piątkę tworzyli kierowcy AlphaTauri, Williamsa i Daniel Ricciardo broniący się przed Maxem Verstappenem.
40-letni Fernando Alonso pięknie bronił się przed atakami mistrza świata, co wykorzystywał Carlos Sainz. Młodszy z Hiszpanów na dziesięć okrążeń przed metą oddalił się od rodaka na półtorej sekundy. Na czele sekunda dzieliła Estebana Osoba i Sebastiana Vettela. W drugiej części stawki kibice mogli emocjonować się jedynie pojedynkiem o dziesiąte miejsce między Danielem Ricciardo i Maxem Verstappenem. Holender wyprzedził Australijczyka okrążenie później.
Mistrz świata poradził sobie z byłym mistrzem na 65 okrążeniu na dojeździe do drugiego zakrętu. Na celowniku zawodnika Mercedesa pojawił się Carlos Sainz. Brytyjczyk wskoczył na trzecie miejsce na trzy okrążenia przed końcem wyścigu.
Pierwszy wyścig w karierze i drugie podium wywalczył Esteban Ocon za kierownicą Alpine. Drugi Sebastian Vettel stracił do zwycięzcy sekundę sekundy. Na trzecim stopniu podium pojawił się Lewis Hamilton, który linię mety przekroczył sekundę za Niemcem. Czołową piątkę uzupełnili Carlos Sainz i Fernando Alonso.
Drugą piątkę otworzył Pierre Gasly, który na koniec wyścigu zjechał po miękkie opony, by zabrać Lewisowi Hamiltonowi punkt za najszybsze okrążenie wyścigu. Siódmy był Yuki Tsunoda. Williams cieszy się z punktów za ósme miejsce Nicholasa Latifiego i dziewiąte George’a Russella. Dziesiąty był Max Verstappen. Kierowcy Alfa Romeo Racing ORLEN zostali sklasyfikowani na jedenastym i czternastym miejscu.