Do niecodziennej sytuacji doszło w miniony weekend podczas rundy GT World Challenge Europe, gdzie walczący na torze kierowcy w pewnym momencie musieli stawić czoło… traktorowi!
W miniony weekend odbyła się pierwsza runda cyklu. Warunki jakie kierowcy zastali na torze podczas niedzielnego wyścigu delikatnie mówiąc nie były najlepsze. Ulewne opady deszczu, które pojawiły się po starcie sprawiły, że zaledwie po dwudziestu minutach jazd na całym torze wywieszono żółte flagi. Stawkę otwierał samochód bezpieczeństwa.
Po 30 minutach uznano, że można wznowić rywalizację, która nie trwała długo i już po zaledwie dziewięciu minutach sytuacja powtórzyła się. Organizatorzy próbując zapewnić warunki do jazdy wysłali na tor niemal cały sprzęt. Sprawiło to, że w pewnym momencie cała stawka musiała wyprzedzić traktor.
Niecodzienna sytuacja sprawiła, że również komentatorzy byli w lekkim szoku i żartowali, czy traktor jest zgłoszony w klasie GT3 czy GT4? Zastanawiali się także, czy może jest to Lamborghini.
Jazdy wznowiono na 90 minut przed zakończeniem rywalizacji. Najlepsi okazali się kierowcy Dinamic Motorsport, którzy korzystali z Porsche 911.