WRC Motorsport&Beyond

Kajetanowicz rozpoczyna bój. Doczekamy się kolejnego mistrza świata? [WIDEO]

Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak już w przyszłym tygodniu rozpoczną walkę o mistrzowski tytuł w kategorii WRC3. Czy polska załoga jest gotowa na kolejne wyzwania?

Tradycyjnie już w przypadku Kajetanowicza dość długo czekaliśmy na potwierdzenie programu. Były mistrz Europy z ulgą dla wszystkich ogłosił jednak, że powalczy w światowym czempionacie, w którym świętował sukcesy w ostatnich dwóch latach. Przypomnijmy, że w 2019 roku został wicemistrzem świata, a w zeszłym roku trzecim zawodnikiem w swojej klasie. W tym czasie zdołał wygrać dwa rajdy i siedem razy stawał na podium.

Teraz podobnie jak wszystkich zawodników Kajetana Kajetanowicza czeka nowe wyzwanie w postaci Rajdu Chorwacji. Przygotowania do startu oraz perfekcyjne zapoznanie z trasą będzie kluczowe dla uzyskania dobrych rezultatów.

Walkę w mistrzostwach świata rozpoczynamy od Rajdu Chorwacji. Czekają nas wymagające odcinki specjalne, ze zmienną przyczepnością asfaltu. Będzie dużo wąskich i podbijających miejsc. Myślę, że takie warunki udało nam się odwzorować na testach. Jeździliśmy w różnych warunkach pogodowych. Może niekoniecznie takie spotkamy w Chorwacji, ale ustawienia, które wypracowaliśmy, z pewnością mogą się przydać. Jesteśmy zmotywowani do walki. Jedziemy Škodą, autem, które dobrze znam, ale jest w nim kilka nowości. Dlatego ważny jest każdy kilometr przejechany przed rajdem, aby dostosować ustawienia – mówił Kajetan Kajetanowicz.

Wiem, że konkurencja będzie bardzo mocna, ja jednak koncentruję się na swojej pracy. Starty w rajdach są dla mnie spełnieniem marzeń. Udział w mistrzostwach świata powoduje, że czuję się jak dziecko w piaskownicy, a jednocześnie czuję wielką odpowiedzialność. Staram się zawsze jak najlepiej przygotować. Poświęcam temu bardzo dużo czasu. To prawie całe moje życie – na pewno całe, jeśli chodzi o życie zawodowe. Cieszę się, że mam wsparcie mojej rodziny, to pozwala mi wciskać gaz do oporu. Mam nadzieję, że hamować będziemy niewiele, a tego gazu wystarczy, by walczyć z najlepszymi kierowcami na świecie – dodał.