Trzynastka, ale z pewnością nie pechowa już w ten weekend zmierzy się z drugą rundą Ecumaster Super S Cup na Torze Poznań. Przypominając to, co działo się podczas inauguracji sezonu możemy być świadkami niesamowitej rywalizacji.
Na liście nie brakuje najlepszych zawodników pierwszego weekendu. Wystarczy wspomnieć, że o kolejne triumfy spróbują powalczyć Adam Dębicki i Bartosz Alejski, a przeszkadzać w tym będą im m.in. Adrian Lewandowski, Tomasz Pawlaczyk, Jakub Kojder i Adam Karkuszewski.
– Dwie osoby z przyczyn losowych nie mogą wystartować w najbliższy weekend. Spodziewamy się jednak, że frekwencja zdecydowanie wzrośnie podczas wrześniowej rundy. Nie oznacza to, że łatwo można wskazać faworytów. Cała stawka jest bardzo mocno i na razie nie ma szans na wskazanie murowanego mistrza. Adam Dębicki po świetnym starcie będzie chciał utrzymać fotel lidera, a Bartosz Alejski spróbuje odrabiać straty z pierwszej rundy. Może zaskoczy też ktoś jeszcze – informował Przemysław Pluciński.
– Również debiutanci są już bardziej oswojeni ze swoimi autami i będzie im zdecydowanie łatwiej. Jedynym znakiem zapytania jest pogoda. Prognozy na razie nie są optymistyczne, a obok całej zabawy najważniejsze jest bezpieczeństwo – dodał.
Świetnie wygląda lista zgłoszeń do wyścigu długodystansowego, gdzie pojawiło się dziewięć załóg. Nie zabraknie najlepszych kierowców pierwszej rundy oraz byłych mistrzów, którzy wracają do walki.
– W wyścigu długodystansowym pojawi się mistrz z pierwszego i drugiego sezonu sprinterskiej rywalizacji: Jacek Łukaszyk. Jego partnerem będzie startujący w pierwszym sezonie Grzegorz Pietrucha. Stawka jest naprawdę silna i zapowiadają się wielkie emocje – komentował Pluciński.
Listy zgłoszeń są dostępne tutaj.