WRC Motorsport&Beyond

Czołowa trójka w 0,1 sekundy. Pech Alfa Romeo Racing

Lewis Hamilton w zaciętej walce o pole position na torze Imola udowodnił, że nie przez przypadek jest mistrzem świata. W zaciętej walce Brytyjczyk o włos pokonał rywali.

Tsunoda w bandzie, Mazepin przeszkodził Giovinazziemu

Na początku Q1 na tor wyjechali jedynie kierowcy Haasów. Gdy po kilku minutach pozostali zdecydowali się na walkę z czasem z toru wypadł Yuki Tsunoda. Japończyk mocno rozbił tył swojego AlphaTauri i na torze pojawiła się czerwona flaga.

Po wznowieniu sesji wszyscy kierowcy wyjechali na tor i niezwykle ważne było znalezienie sobie wolnej przestrzeni.

Najszybsi w pierwszych przejazdach byli Valtteri Bottas, Lewis Hamilton, Lando Norris i Max Verstappen. Czasy po wykreśleniu pierwotnych rezultatów za przekroczenie limitów toru ponownie musieli uzyskać Sergio Perez, Nicholas Latifi i Pierre Gasly. Zagrożeni odpadnięciem z dalszych jazd byli Mick Schumacher, Nicholas Latifi, Nikita Mazepin i George Russell. Alfy Romeo Racing ORLEN zajmowały czternaste i piętnaste miejsce.

Pod koniec sesji w garażach zostali kierowcy Red Bull Racing, Lando Norris, Charles Leclerc i Pierre Gasly. Kierowcy Mercedesa wyjechali na używanych kompletach opon i nie zdołali poprawić swoich rezultatów. Czołową piątkę sesji stworzyli więc Bottas, Hamilton (+0,151), Norris (+0,337), Verstappen (+0,437) i Ocon (+0,713).

Z jazd odpadli kierowcy Alfa Romeo Racing i Haasa. Kimiemu Raikkonenowi do awansu zabrakło 0,142 sekundy. Antonio Giovinazzi na koniec jazd nie miał szans na poprawę rezultatu, gdy na prostej startowej wyprzedził go Nikita Mazepin.

Niespodzianki w Q2

Drugą część kwalifikacji na średnich oponach rozpoczęli zawodnicy Mercedesa, Williamsa i Max Verstappen. Po pierwszych pomiarowych okrążeniach na czele znajdował się Lando Norris, który miał za sobą Lewisa Hamiltona, Maxa Verstappena, Charlesa Leclerca i Valtteriego Bottasa. Dziesiąty był George Russell, a zagrożeni zakończeniem jazd byli Daniel Ricciardo, Fernando Alonso, Esteban Ocon, Nicholas Latifi i Sebastian Vettel.

Pod koniec sesji nikt nie ryzykował i wszyscy wyjechali na miękkiej mieszance opon. Q2 na swoje konto zapisał Sergio Perez, który o 0,002 sekundy pokonał Lando Norrisa. Trzeci Charles Leclerc stracił 0,092 sekundy, a czwarty Lewis Hamilton 0,101 sekundy. Do Q3 awansowali także Max Verstappen, Valtteri Bottas i Pierre Gasly, Daniel Ricciardo, Esteban Ocon i Lance Stroll.

Pierwszym pechowcem został Carlos Sainz, któremu do awansu zabrakło 0,051 sekundy. Obok Hiszpana do wyścigu ruszy George Russell, który zostawił za sobą Sebastiana Vettela. Czternasty Nicholas Latifi pokonał Fernando Alonso.

Niespodzianka zastąpiła sensację

Na początku Q3 na tor wyjechali wszyscy kierowcy. Po pierwszej próbie walki z czasem na czele znajdował się Lewis Hamilton. Brytyjczyk miał za sobą Maxa Verstappena (+0,091). Trzeci był Sergio Perez (+0,254), a czwarty Lando Norris (+0,464). Drugą czwórkę otwierał Charles Leclerc (+0,510). Kierowca Ferrari był lepszy od Valtteriego Bottasa (+0,597).

W finałowej batalii kierowcy Mercedesa nie zdołali poprawić swoich rezultatów. Lando Norris w pewnym momencie pojawił się na drugim miejscu ze stratą 0,043 sekundy, ale jego czas został anulowany po przekroczeniu limitów toru. Sensację na niespodziankę zamienił Sergio Perez, który stracił do Hamiltona 0,035 sekundy i jutro ruszy z pierwszego rzędu. 0,087 sekundy stracił trzeci Max Verstappen. Drugi rząd uzupełni Charles Leclerc (+0,329).

Za czołową trójką sklasyfikowano Pierre’a Gasly’ego (+0,379), który będzie miał za sobą zawodników McLarena: Daniela Ricciardo (+0,415) i Lando Norrisa (+0,464). Dopiero ósmy był Valtteri Bottas (+0,487). Czołową dziesiątkę zamknęli Esteban Ocon (+0,487) i Lance Stroll (+0,799).