WRC Motorsport&Beyond

Limit ,,paliwa” po australijsku.

Jeśli do tej pory nie słyszeliście nic o australijskiej serii wyścigowej V8 Supercars, te informacje mogą Was nieco zaskoczyć. Zacznijmy jednak od początku, wyścigi V8 to dla przeciętnego Australijczyka to samo co futbol amerykański dla mieszkańców Stanów. Religia, największe i najpiękniejsze cudo jakie stworzył dla nich kraj.


Istnieje jeden najważniejszy wyścig w sezonie, wyścig, który chce wygrać absolutnie każdy zawodnik bez wyjątku, wyścig, który na własne oczy chce zobaczyć każdy kibic Supercarsów. Bathurst 1000. Jest to największe święto, rozpoczyna się zawsze od treningów w czwartek, kończy wyścigiem startującym w niedzielę rano. Każdego roku na tereny wokół toru przychodzi ponad 200 tysięcy kibiców, łączy się to z wielkim wysiłkiem organizacyjnym i przede wszystkim- ze skomplikowanym zabezpieczeniem tego wydarzenia.

Jeśli mówimy o zabezpieczeniu imprezy, szczególnie tej rajdowej, czy wyścigowej, zawsze w pewnym momencie pojawia się alkohol. Piękna pogoda, super szybkie samochody- nic tylko otworzyć puszkę piwa i rozkoszować się spektaklem. Podczas Bathurst 1000 policja i organizatorzy postanowili wprowadzić jednak pewien limit. Dotyczy on ilości alkoholu, jaką może wnieść na teren obiektu jednorazowo każdy kibic i… trzeba przyznać, że są to dosyć okazałe ilości, bo ma on do wyboru:

– jeden karton piwa (24 puszki),
– wino, do 4 litrów,
– jedna butelka alkoholu wysokoprocentowego do 750ml.

Takie ograniczenie podobno ma utrzymać imprezę wolną od wszelkiego rodzaju wypadków i incydentów. Co myślicie o takim ,,ograniczeniu” alkoholu?

Sezon V8 Supercars rozpocznie się 2 marca od Clipsal 500 Adelaide.