Najlepszy rezultat w trzecim treningu Renault Sport Trophy na torze w Spa-Francorchamps osiągnął Pieter Schothorst. 0,082 sekundy stracił do niego Tanart Sathienthirakul, a niespełna dwie dziesiąte Fabian Schiller. Robert Kubica kręcił dobre czasy i zajął ósme miejsce ze stratą 1,4 sekundy. W końcówce wielu zawodników poprawiło się, ale wtedy za kierownicą Renault #16 zasiadał Christophe Hamon i poprawa wyniku polsko-francuskiego duetu była niemożliwa.
Scenariusz początku trzeciej sesji treningowej był bardzo podobny do tego, co widzieliśmy wcześniej. Od razu na torze pojawiła się cała stawka, w tym nasz reprezentant. Polak rozpoczął od wykręcenia ósmego czasu, ale z każdym okrążeniem było coraz lepiej. Podczas swojego pierwszego stintu przejechał sześć kółek, po których plasował się na drugim miejscu z czasem 2:16,632.
Niedługo po tym Kubica ponownie pojawił się na torze. Tym razem poprawił się o 0,3 sekundy, ale także jego rywale jechali coraz szybciej. W połowie treningu na prowadzeniu znajdował się Tanart Sathienthirakul przed Raoulem Owensem, Steinem Schothorstem, Markusem Palttalą i Robertem. Polak tracił w tamtym momencie 1,3 sekundy do lidera.
Podobnie jak w poprzednich sesjach, Kubica mniej więcej w połowie rywalizacji został zmieniony przez swojego partnera Christophe’a Hamona, który jest kierowcą amatorskim, a to w praktyce oznaczało, że załoga R.S.01 jeżdżąca z numerem 16 nie poprawi już swojego czasu, ponieważ Francuz jest znacznie wolniejszy od Polaka.
Kontynuacja weekendu z Renault Sport Trophy nastąpi już jutro. O godzinie 9 rozpoczną się kwalifikacje klasy amatorskiej, a o 12:45 kategorii profesjonalnej. Także w sobotę zostanie rozegrany 70-minutowy wyścig endurance. Kierowcy powinni ruszyć do walki o godzinie 15:50.