Jedno jest oczywiste – w ruchu drogowym cały czas trzeba mieć oczy dookoła głowy. Trzeba uważać, rozglądać się – inaczej zwykłe wyprzedzanie może zakończyć się tragicznie. Chociaż w tym przypadku winne są w sumie dwie osoby – tak przynajmniej mogłoby się wydawać.
Zacznijmy od tego, że kierowca Skody z kamerką rozpoczyna wyprzedzanie na podwójnej ciągłej. Teoretycznie więc wypadek rozpoczyna się od jego przewinienia. Kierowca Jeepa za manewr wziął się już w odpowiednim miejscu. Mógł mieć zatem przeświadczenie, że tu zaczyna się linia przerywana i nikt nie miał prawa wcześniej wyprzedzać.
KIEROWCO! ODBIERZ BON NA 120 PLN DO WYDANIA NA STACJACH BENZYNOWYCH
Nie jest to jednak żadne wytłumaczenie. Przed jakąkolwiek zmianą pasa ruchu należy popatrzeć w lusterka i nie ma tu żadnego wyjątku. Co powtarza się na nauce jazdy? Zasada ograniczonego zaufania i ciągłe zachowanie ostrożności! Wina w tym zdarzeniu leży całkowicie po stronie kierowcy Jeepa, chociaż sam kierowca Skody też zasłużył na mandat.
Policja wręczyła kierowcy Jeepa mandat. Niestety, Skoda nadaje się do kasacji, gdyż wartość naprawy przewyższa wartość samochodu. Ludzie – patrzcie w lusterka, to absolutna podstawa. Bez tego będziemy codziennie w siebie wjeżdżać…