Zgodnie z zapowiedziami, z ulic polskich miast znikają wraki samochodów. Dla przykładu, w samej Warszawie od początku 2020 roku straż miejska pozbyła się ponad 1100 takich aut.
Kolejne miasta coraz mocniej walczą z wrakami samochodów zajmującymi miejsca parkingowe i szpecącymi całą okolicę. W tym roku w Warszawie, nawet pomimo pandemii, straż miejska usunęła już 1163 takie pojazdy.
Jeśli chodzi o podział na konkretne dzielnice, to najwięcej takich wraków znaleziono na Mokotowie. Stamtąd zabrano ponad 150 wraków. Sytuacja nie wyglądała wcale lepiej na Pradze Południe, z kolei bardzo mało wraków usunięto z Wesołej, czy Rembertowa.
Co ciekawe, wraków z roku na rok przybywa. Straż miejska poinformowała, że w ubiegłbym roku w takim samym okresie z ulic Warszawy usunięto tylko nieco ponad 800 wraków. Mamy zatem wzrost – o ponad 300 sztuk. Na właściciela auto na parkingu czeka pół roku. Jeśli takowy się nie zwróci, samochód staje się własnością gminy i poddany jest recyklingowi.