W związku ze światową pandemią koronawirusa obowiązuje m.in. zakaz zgromadzeń i nakaz zachowania 2 metrów odstępu od drugiej osoby. Przepisów tych pilnuje m.in. policja, natomiast funkcjonariuszom z Poznania coś ewidentnie poszło nie tak.
Podkom. Piotr Garstka z komendy w Poznaniu powiedział w rozmowie z „Polsat News”, że: – ośmiu policjantów z Ruchu Drogowego opuściło swoje rejony służbowe i udali się nad Maltę. Tam rozpalili grilla w miejskim zieleńcu.
Sytuacja miała miejsce w niedzielę. Dowiadujemy się, że ośmiu policjantów, którzy byli na służbie, zrobiło sobie grilla nad poznańskim zalewem. Według wszystkich wszczęto już postępowanie dyscyplinarne. Zapowiada się surowe kary. Oczywiście każdy z mężczyzn dostał już 500 zł mandatu.
To dosyć kontrowersyjna historia. Takie rażące naruszenie przepisów wyszło ze strony policji, która ostatnio sama pilnuje wszystkich tych obostrzeń. Czy to jest odpowiedni przykład dla społeczeństwa? Czy my również mamy mieć te przepisy gdzieś i zrobić sobie grilla z kolegami?