Czy wy również czujecie satysfakcję z oglądania takich nagrań? Tym razem Fiat 126p czyli popularny Maluch został zrzucony z 45-metrowej wieży na gigantyczne ostrze. Co z niego zostało? No cóż – przekonajcie się sami.
Przeżyli bez telefonów i zegarków przez 40 dni!
Film pochodzi z kanału „How Ridiculous”. Trzech Australijczyków zrzuca tam z ogromnej wieży (i nie tylko) wszystko, co tylko się da i na co się da. Od kowadła, przez ostrze, łodzie, samochody, lodówki itd. Tym razem nadeszła pora na… tak – dobrze widzicie – to Maluch. Popularny Fiat 126p.
Może niewielu z was to wie, ale nasz Maluszek był również przeznaczony na eksport. Trafiał m.in. do Chin, Chile, Nowej Zelandii… czy właśnie Australii. Tam samochód w latach 1989-1991 sprzedawany był jako FSM Niki. Pod nagraniem zresztą wywiązała się ciekawa dyskusja na temat samochodu. Wśród komentujących pojawił się nawet pewien Kanadyjczyk, który przyznał się, że Malucha ściągnął sobie specjalnie z Polski. Takie sytuacje nie są rzadkością!
Na samym materiale chłopaki z „How Ridiculous” zrzucili malucha z wysokości 45 metrów na gigantyczne ostrze. Co się z nim stało? Można się bardzo łatwo domyślić. Całe nagranie znajdziecie poniżej.