Pogodowa apokalipsa po raz kolejny zaatakowała Rosję. Wywołała już nieodwracalne zniszczenia. Za przykład możemy podać chociażby to potężne uderzenie bloku w samochód. Mężczyzna cudem uniknął śmierci.
Syberia – jak co roku – zmaga się z opadami lodu. We Władywostoku 900 bloków mieszkalnych było bez elektryczności, 120 tysięcy osób miało problemy z ogrzewaniem i brakiem ciepłej wody. Ale temperatury powodowały też takie sytuacje, jak to uderzenie betonowego bloku w samochód. Mężczyzna zareagował w ostatniej chwili.
KIEROWCO! SPÓŹNIŁEŚ SIĘ Z WYMIANĄ OPON? SPRAWDŹ NAJLEPSZE OFERTY!
Na Syberii odwoływane są loty, zamknięte są drogi, mosty, urzędy, szkoły, czy przedszkola. To nagranie zarejestrowało 27-letniego Alexandra. Mężczyzna starał się doprowadzić samochód do stanu używalności, chwilę wcześniej jego żona Daria udała się do mieszkania po ciepłą wodę, która miała pomóc w usunięciu lodu.
Wtedy Alexander usłyszał dziwny dźwięk – popatrzył w górę i zobaczył ogromny betonowy blok, który odleciał z budynku. W ostatniej chwili zdążył uciec, a blok uderzył prosto w jego samochód. Co ciekawe – jeśli w ogóle można użyć takiego słowa – chwilę później na ulicy obok betonowy słup zwalił się na Toyotę, kompletnie miażdżąc auto.
