Niby nie wolno… ale jak dotyczy to policji, to jednak już wolno? Parkowanie na miejscu dla niepełnosprawnych to temat budzący w Polsce spore emocje. Niestety, takich przykładów to my nie potrzebujemy.
Zanim przejdziemy do konkretów, coś sobie musimy wyjaśnić. Miejsce dla niepełnosprawnych jest dla niepełnosprawnych. Kiedy widzimy taki znak, odpuszczamy sobie parkowanie i szukamy innego miejsca. Nie ma tu żadnej dyskusji. Nie wolno i już.
W omawianym przypadku pojawiło się oczywiście kilku obrońców policjanta. W dyskusji padł argument, że miejsce jest nieprawidłowo oznakowane. Jest co prawda znak, natomiast nie ma znaku poziomego, czyli mówiąc normalnym językiem, pole nie jest pomalowane na niebiesko.
OK, miejsce nie zostało odpowiednio oznakowane, natomiast czy to coś tutaj zmienia? Zmienia tyle, że teoretycznie, wedle prawa, policjant NIE ZŁAMAŁ żadnych przepisów. Natomiast – cokolwiek by tutaj nie mówić – nie powinno się tego robić. Takiego przykładu nikt nie powinien dawać, szczególnie policja.