Nowe samochody trafią na złom? Producenci są w kropce. Nadeszła druga fala koronawirusa i lockdown w wielu krajach. Podobnie jak na wiosnę, nikt nie kupuje aut. A to sprawia, że mamy duży problem.
Skąd cały problem? Dlaczego nowe samochody teoretycznie mogą trafić na złom? Bo od stycznia zaczną obowiązywać nowe normy emisji spalin Euro 6d. Część nowych samochodów spełnia już te normy, natomiast wciąż bardzo wiele jest aut robionych według norm Euro 6d-temp.
Na wiosnę sprzedaż samochodów praktycznie umarła. Natomiast wtedy oczekiwania były takie, że teraz, na jesień, rynek się odbije i uda się nadrobić – chociaż częściowo – straty poniesione na początku roku. Tymczasem, mamy drugą falę i lockdown.
Ale do rzeczy, jak tłumaczy „Interia”, wielu nowych samochodów nie uda się sprzedać, a w przyszłym roku nie będzie możliwości aby ich zarejestrować. Trwają negocjacje z Unią Europejską, ale na razie to nic nie daje.
Czy te wszystkie nowe samochody trafią zatem na złom? Raczej nie. Producenci w geście rozpaczy prawdopodobnie będą rejestrowali samochody na siebie. Jak twierdzi „Interia”, dla nich to finansowa katastrofa, ale to i tak lepiej, niż złomowanie.