– Robimy na rondzie zawracanie – powiedziała instruktorka nauki jazdy. No i wtedy się zaczęło. Co ta kobieta sobie tutaj wymyśliła? Jakkolwiek by na to nie patrzeć, to swoje zadanie wykonała – zawróciła…
To jeden z tych materiałów, które chyba nigdy nie powinny trafić do telewizji. Może lepiej czegoś takiego nie pokazywać? Starsza kobieta z tego materiału ewidentnie nie miała później najłatwiejszego życia. Instruktorka aż złapała się za głowę. Tak czy inaczej, dla przeciętnego obserwatora – to jest absolutne złoto.
– Robimy na rondzie zawracanie – powiedziała instruktorka. Pani za kierownicą wtedy wyraźnie westchnęła ze strachem i z niedowierzaniem zapytała… – Zawracanie? – Jakby właśnie usłyszała najgorsze. Jakby na to kompletnie nie była przygotowana, jakby nigdy tego nie ćwiczyła. – Noo, takie trudne? – zapytała instruktorka ze zdziwieniem.
Były śmiechy, chichy… pani włączyła kierunkowskaz… i zawróciła. Oczywiście pod prąd, od razu skręcając w lewo. – Matko jedyna, matko jedyna – krzyczała instruktorka łapiąc się za głowę. – Niee, no idziesz do domu, naprawdę – dodała. A dalej wcale nie było lepiej… zresztą, zobaczcie sami.