Droga to nie tor wyścigowy. Niestety wciąż bardzo często o tym zapominamy. Przykładem jest to wyprzedzanie. To był manewr, który mógł zakończyć się tragedią, śmiercią co najmniej kilku osób.
Nagranie zamieszczono na kanale „Bielskie Drogi”. Pochodzi ono z trasy S1 w okolicach miejscowości Wieprz. Jest to droga, na której wyprzedzanie jest stosunkowo bezpieczne, bo dużo tam miejsca i mamy kilka długich prostych. Ale nie wolno robić tego tak, jak ten kierowca.
Jeśli się dobrze przyjrzeć, od początku nagrania widzimy kierowcę Passata czającego się za dwoma tirami. Nie dawało mu to spokoju, musiał zabrać się za wyprzedzanie. Nawet kiedy był tuż przed zakrętem i kiedy widział, że z naprzeciwka nadjeżdżają samochody.
Oczywiście kierowca Passata przecenił możliwości swoje i swojego samochodu. Wyprzedzanie się nie udało, a kierowca jadący z naprzeciwka musiał ratować się zjazdem na pasa awaryjny. Zabrakło tam naprawdę niewiele… Oby ta sytuacja była nauczką dla tego kierowcy.