Kolejne dni przynoszą kolejne konferencje premiera. Mateusz Morawiecki został zapytany o rosnącą liczbę zarażeń koronawirusem. Pełny lockdown? Premier podał bardzo ważną datę w związku z obostrzeniami.
Czy czeka nas lockdown? Mateusz Morawiecki pytany o całą sprawę stwierdził, że należy poczekać do przyszłego poniedziałku. Decyzja o ewentualnym zamknięciu mogłaby zatem zapaść już 16 listopada. Czy tak rzeczywiście się wydarzy?
Morawiecki stwierdził, że polega na opiniach swoich ekspertów. Jednocześnie premier przeprosił za błędy popełniane przez rząd. Nie wiemy jednak dokładnie co miał na myśli. Nie przeprosił też żadnej konkretnej grupy, czy to społecznej, czy przedsiębiorców konkretnego sektora. No cóż – przepraszam, ale nie powiem kogo.
Przypomnijmy, rząd zapowiadał pełny lockdown, jeśli wskaźnik zarażonych przekroczy 70-75 osób na 100 tysięcy mieszkańców. To oznaczało barierę ok. 26-27 tysięcy dziennie w skali kraju. Dzisiaj ogłoszono 25 484 przypadki, wczoraj było ich 21 713, przedwczoraj 24 785. To nieco mniejsze wyniki od tych notowanych np. 6 i 7 listopada. Wciąż jednak jesteśmy na granicy pełnego zamknięcia.
Decyzja może zapaść już w przyszły poniedziałek. Może zatem warto wymienić już opony na zimowe i wykonać inne niezbędne rzeczy. Wkrótce może być już na to za późno, a policja znów będzie karać mandatami za wszystko.