To nagranie zawsze tak samo bawi, śmieszy i jednocześnie przeraża. Chłopaki jadą sobie BMW, ale nagle Audi decyduje się na wyprzedzanie. No nie – tak nie wolno robić. Musieli szybko temu zaradzić i dać lekcję.
Jak mówi opis nagrania, kierowca BMW nie pozwalał na wyprzedzanie. W końcu podczas samego manewru przyspieszył, a następnie szybko wyprzedził Audi i zajechał mu drogę. Wtedy chyba zaczęła się najlepsza część akcji w całym zamieszaniu.
Samochód stanął, wyszedł z niego groźnie wyglądający pan z telefonem. Najwyraźniej chciał kierowcy Audi pogrozić, albo nawet zrobić coś więcej, ale… niestety, wystraszył się kamerki. No cóż – całe nagranie w jest w równym stopniu śmieszne, zabawne, ale jednocześnie przerażające, że takich ludzi można spotkać na drogach w biały dzień.
Oczywiście najlepiej całe zajście podsumowali internauci. – O jest, kwiat polskiej „gangsterki” – pisał Maciek. – Jak zrobić tarte buraki – wrzucić granat do BMW – ironicznie podsumował Krzysztof. – Jajka się schowały, gdy zobaczył kamerkę. Jaka gangsterka, taki wóz – rzucił Liton. – No siódemka w angolu za jedna wypłatę z magazynu pod Birmingham – zakończył Wadim. No cóż – trafnie.