Czy Polacy dobrze znają się na przepisach ruchu drogowego? Niestety, nie wszyscy. Ten kierowca Volkswagena Polo najpierw przygwiazdorzył na skrzyżowaniu. Później było jeszcze gorzej – chciał uciec przed Mercedesem G klasą.
Kierowca Polówki miał zieloną strzałkę, więc po prostu pojechał. Nie wpadł na to, że wypadałoby się zatrzymać i upewnić, czy jest tam dla niego miejsce. Wystarczyło popatrzeć w lewo, czy jest wolne. Nie, gościu w Volkswagenie klapki na oczach, z głową w chmurami, on włącza się do ruchu i ma wszystkich gdzieś.
I trzeba przyznać, kierowca Mercedesa G klasy popisał się tutaj wyjątkowym refleksem. Ale facet w Polówce ani nie przeprosił, ani chyba w ogóle nie zrozumiał o co ten z Mercedesa miał do niego pretensje. Więc mężczyzna chciał zamienić z nim dwa zdania twarzą w twarz.
Dzban w Volkswagenie po drodze chciał jeszcze uciekać. Nie przemyślał tego zbyt dobrze. Wtedy facet z Mercedesa wyszedł, wyjaśnił mu błąd i zrobił zdjęcie samochodu i tablic rejestracyjnych. Należy się spodziewać, że cała sytuacja mogła wylądować na policji.