Po obejrzeniu tego nagrania będziecie zadawać sobie jedno pytanie – co zrobił tutaj kierowca BMW? Dlaczego musiał wyprzedzać w tym miejscu? Zagapił się? Dzieciaki musiały uciekać z przejścia dla pieszych.
Można napisać tutaj w jakiś banalny sposób, że kierowca BMW to wiadomo, że bezmyślny itd. No bo przecież ciężko uwierzyć w to, że kierowca specjalnie jechał do końca swoim pasem i na samym końcu agresywnie wyprzedził auto stojące przed przejściem dla pieszych, bo mu się spieszyło, czy coś. No nie – w to nie wierzymy, bo raczej nikt nie jest aż tak głupi. Poza tym, wyglądałoby to zupełnie inaczej.
Kierowca w jakiś sposób musiał się tutaj zagapić. Istnieją dwie opcje. Mógł patrzeć w telefon, przez boczne okno, gdzieś oderwał wzrok. Kiedy już popatrzył w końcu na drogę, było za późno, musiał się jakoś ratować. Druga opcja jest taka, że po prostu nie widział, że samochód przed nim hamuje. Np. mogły być tam niesprawne światła stopu. Reakcja byłaby w tym przypadku wyjątkowo opóźniona, ale to też możliwe.
Komentujący zwracają tu uwagę na kilka kwestii. Przede wszystkim brawa dla chłopców, że zachowali uwagę i obserwowali sytuację na drodze. Ludzie zauważają, że temat należałoby zgłosić policji, bo kierowca po prostu powinien za to odpowiedzieć. I w sumie należy się z tą opinią zgodzić.