Na ten moment wydaje się, że na zmiany jest jeszcze trochę za wcześnie. Co prawda mamy już 1 marca, ale temperatury sprawiają, że letnie opony jeszcze się nie sprawdzą. Chociaż, można powiedzieć, że jesteśmy blisko granicy.
Wydaje się, że taką graniczną temperaturą jest 7 stopni Celsjusza. Oczywiście nie chodzi tutaj o to, aby wpatrywać się w termometr i po pierwszej „siódemce” zmienić na letnie opony. Ile ludzi tyle opinii, natomiast najczęściej przyjmuje się, że minimum 7 stopni musi wynosić średniodobowa temperatura przez okres od 1 do 2 tygodni.
Istnieje łatwiejszy sposób na znalezienie odpowiedniego momentu. Jest to kwestia indywidualna i może zależeć np. od charakteru naszej pracy. Należy ustalić godziny, w których najwcześniej poruszasz się samochodem. Np. codziennie wsiadasz rano do auta o 7:30, to minimum przez tydzień o tej 7:30 powinna być temperatura minimum 7 stopni.
Kiedy założyć letnie opony?
Chodzi o to, że opona letnia inaczej pracuje od zimowej. To inna mieszanka gumy, która w zależności od warunków daje inną przyczepność – to jest najważniejsze. Mówiąc prostym językiem – zimowa opona nie będzie zachowywała się dobrze przy 15 stopniach na plusie. Z drugiej strony opona letnia nie da ci pożądanej przyczepności, kiedy będziesz jeździł rano przy 1 stopniu i przymrozkach. Chodzi o różną twardość gumy, inną specyfikę, sposób budowy, rodzaj i przeznaczenie rowków.
Zatem wydaje się, że jest jeszcze za wcześnie. Poranki wciąż są bardzo zimne, z temperaturami bliskimi zera. Jednorazowe ocieplenie trwające 2-3 dni nie jest tutaj wyznacznikiem. Należy poczekać, aż pogoda się unormuje i rzeczywiście będzie to ta dolna granica temperatur na poziomie minimum 6, 7 stopni.