Ach, świat polskich dróg pełny jest takich delikwentów. Sebix w BMW przecież zawsze ma pierwszeństwo. Najpierw wymuszenie, potem awantura, próba wtargnięcia do auta i tak dalej. Do lekarza, prawko zabrać na zawsze.
Nagranie pochodzi z Torunia. Jego przebieg najlepiej opisuje sam kierowca. – Zdarzenie miało miejsce wczoraj w Toruniu na skrzyżowaniu (rondo) ulic Legionów oraz Długiej. Wjechałem na tarczę skrzyżowania po czym miałem zamiar je legalnie opuścić – pisze kierowca. Wtedy mieliśmy wymuszenie Sebixa w BMW.
– Przy zjeździe ze skrzyżowania wymusiło pierwszeństwo mi białe BMW, wjechało na mój pas. W momencie jakbym nie odbił otarłbym się o jego. Po zatrzymaniu się (było bardzo blisko kontaktu) widziałem, że Pan z BMW zaczyna coś rękoma machać, stąd zapytałem czy widział znak. W tym momencie ruszył z piskiem opon oraz zajechał mi drogę – kontynuował kierowca Fiata.
– Chwyciłem kamerę, zamykałem okno i przeniosłem się do świata zwierząt. Nagrywałem „małpę”, która próbuje otworzyć moje drzwi, uderza dwukrotnie w szybę oraz kopie moje drzwi. Po tej sytuacji kierowca BMW usilnie za mną jeździł przez około 5 minut próbując mnie sterroryzować (???). Po całej sprawie udałem się na policję zgłosić przestępstwo. Policja zabezpieczyła nagranie – zakończył.
A zatem po kolei. Wymuszenie pierwszeństwa, później próba wdarcia do auta z zamiarem rękoczynów, uszkodzenie mienia poprzez kopanie w drzwi, następnie nękanie. No… coś mamy takie wrażenie, że policja sobie dosadnie porozmawiała z tym panem. Konsekwencje pewnie będą dla niego nieprzyjemne.
