Dlaczego na drodze trzeba zachować zawsze szczególną uwagę? Nie chodzi nawet o to, że możemy popełnić nagle błąd. Chodzi o to, że jakiś za przeproszeniem idiota może nagle w nas wjechać. Przekonał się o tym ten motocyklista.
Motocyklista normalnie sobie jechał. Dojechał do czerwonych świateł, zahamował. Pojawiło się żółte, zielone, no to pojechał do przodu. Nagle, z prawej strony, jak gdyby nigdy nic, wjeżdża w niego samochód. Kierowca nawet nie zahamował.
Widzimy, że Passat hamował dopiero po zderzeniu. Według opisu motocyklista został zabrany do szpitala z bólem nogi i barku, natomiast cały czas był przytomny. Zachowanie tego kierowcy było bezmyślne, kompletnie nie zareagował na czerwone światło?
Komentarze internautów? „Ty jeździsz bezpiecznie, a tu jakaś ściera robi z ciebie kalekę.”, „Takim baranom prawo jazdy z miejsca się zabiera”, „Zabrać prawo jazdy i zabronić jazdy na 10 lat tego kierowcę samochodu co wyjechał.” I co? Pełna zgoda…
