WRC Motorsport&Beyond

Celowe potrącenie? Pijany ziomek na hulajnodze wjechał prosto pod auto. Ale… no właśnie, jest problem [WIDEO]

Powiedzmy sobie szczerze – czasami trafia się taka kumulacja. Dzieją się dziwne rzeczy, które w normalnych okolicznościach nie miałyby prawa się wydarzyć. A co stało się tu? Czy nie było to czasem celowe potrącenie?

Musimy sobie tu wszystko po kolei uporządkować. Noc, środek zimy, trzy pijane osoby jadą po mieście na hulajnogach. OK, już samo to brzmi dosyć dziwnie. Ale wtedy samochód rusza na czerwonym świetle i mamy potrącenie kolegi, który przejeżdża przez pasy na hulajnodze. Może była pełnia?

Wszystko na tym nagraniu jest dziwne. Samochody ruszają spod świateł, przejeżdżają kilkadziesiąt metrów i od razu stają na kolejnym skrzyżowaniu. To musi być frustrujące. O całej grotesce niech świadczy fakt, że szybciej poruszały się trzy pijane osoby na hulajnogach, jadące po ścieżce rowerowej.

Hulajnogi w nocy w środku zimy pod wpływem alkoholu to oczywiście kapitalny pomysł, nie ma co. Ale pewnie w całej sytuacji nic by się nie stało, gdyby nie zaćmienie u kierowcy Corsy. Ten, jak gdyby nigdy nic, ruszył sobie na czerwonym świetle i wjechał prosto w kolegę na hulajnodze. To wyglądało trochę jak celowe potrącenie, ale nie oceniamy. Fakt jest taki, że mężczyzna skręcił stan kolanowy. Przejażdżkę zapamięta na długo.