Dane, analizy, liczby, wykresy… to wszystko i wiele innych podobnych rzeczy niszczy Formułę 1, uważa Kimi Raikkonen. Fin uważa, że rywalizacja byłaby znacznie ciekawsza, gdyby liczył się w znacznie większym stopniu czynnik ludzki.
Najstarszy i najbardziej doświadczony kierowca w stawce został zapytany o to, co powinno się zmienić w Formule 1. Odpowiedź nie mogła być inna niż w jego oryginalnym stylu, a brzmiała w dużym skrócie tak, że… nie bardzo go to interesuje.
Kimi Raikkonen: Patrząc długofalowo to, co się wydarzy nie jest moją sprawą. Jeżeli nie będę w to zaangażowany, nie będę włączał telewizora, żeby zakłócać sobie wolny czas. Niemniej jeżeli teraz mnie o to pytacie, zmieniłbym sporo. Gdyby było to możliwe usunąłbym wszystkie dane do analiz. Gdy nie można korzystać z tylu danych, w grę wchodzą odczucia i pewne zdolności, które potrafią zrobić różnicę. To może sprawiać wrażenie, że owalne wyścigi są bardzo proste, ale prawda jest taka, że są znacznie bardziej skomplikowane. To są czyste wyścigi. Gdy stwierdzisz: o cholera, nie jestem wystarczająco szybki, możesz porozmawiać z innymi. Ostatecznie jednak sam musisz wyciągnąć wnioski. W Formule 1 dane mówią wszystko co musisz zmienić. Gdy musisz znaleźć własne ustawienia i nie patrzysz w komputer, wszystko staje się zupełnie inne.
Na obecną chwilę Kimi Raikkonen zdobył w tym sezonie 21 punktów, co pozwala mu zajmować 9. miejsce w stawce kierowców.