Alieksiej Łukjaniuk prowadzi po pierwszej sobotniej pętli Rajdu Azorów, gdyż w Fieście Kajetana Kajetanowicza doszło do awarii przeniesienia napędu.
Polak od samego rana zmaga się z problemami, gdyż już na pierwszym porannym odcinku pojawiła się usterka. Resztę dnia Kajto musiał więc pokonać tylko z napędem na przednią oś, co zaowocowało ponad trzema minutami straty, choć spadek w klasyfikacji jest niewielki – zawodnik Lotos Rally Team zajmuje trzecie miejsce.
Pod jego nieobecność na czołowych miejscach w tabeli z czasami, walka w rajdzie przeszła na Łukjaniuka i Mourę – pierwszy wygrał dwa odcinki, drugi natomiast jeden i obecnie różnica między nimi to 25,3 sekundy.
W ERC2 Wojtek Chuchała odrabia straty po wczorajszym kapciu i po trzech pewnych zwycięstwach zredukował on swoją stratę do zaledwie 13,6 sekundy. W ERC3 Pieniążek cały czas kontynuuje równą jazdę utrzymując czwartą lokatę w klasie.
Niestety z rajdu musiał się wycofał Jarek Kołtun, który na dwunastym odcinku uszkodził swoją Fiestę. Tomek Kasperczyk zajmuje natomiast 31. w generalce.