Dwa zwycięstwa Marcina Jedlińskiego i nieobecność Piotra Wójcika na słowackim torze wydają się przesądzać kwestię tegorocznego tytułu mistrzowskiego. Piąta runda środkowo-europejskiego cyklu pokazała jednak, że walka o kolejne stopnie podium będzie bardzo zacięta.
Po wakacyjnej przerwie w Porsche GT3 Cup Challenge Central Europe, na torze niedaleko Bratysławy, ostatecznie pojawiło się dziesięciu kierowców. Z zawodników znajdujących się w czołówce klasyfikacji pucharowej zabrakło jedynie Piotra Wójcika, co dodatkowo zaostrzyło rywalizację wśród goniących go w tabeli kierowców.
Wewnętrzną walkę w klasie Gość stoczyli także kierowcy regularnie występujący w Porsche Mobil 1 Supercup – Robert Lukas i Igor Waliłko. W klasie S, przeznaczonej dla kierowców urodzonych przed 1965 rokiem, do rywalizacji przystąpili Stanisław Jedliński, Wiesław Lukas i Kálmán Bódis.
Wyścigowy weekend na torze Slovakia Ring rozpoczęły piątkowe przejazdy treningowe, ale prawdziwa walka z czasem ruszyła podczas popołudniowej sesji kwalifikacyjnej. Okrążenie toru najszybciej pokonał Marcin Jedliński, wyprzedzony jedynie przez zawodników klasy Gość w nowszej specyfikacji Porsche 911 GT3 Cup. Kolejne pozycje zdobyli Zeljko Drmic, Dietmar Pucher oraz Dominik Kotarba-Majkutewicz.
Sobotnie ściganie w Porsche GT3 Cup Challenge Central Europe rozpoczęło się dopiero po godzinie piętnastej. Pierwszy wyścig ułożył się niemal idealnie dla Marcina Jedlińskiego. Kierowca OLIMP Racing mimo lekkich problemów z mocą swojego auta wygrał wyścig, mijając metę z dużą różnicą czasową nad drugim Zeljko Drmicem.
Chorwat rozdzielił na podium Marcina Jedlińskiego oraz obecnie jego największego rywala i zarazem ojca, Stanisława Jedlińskiego. Okazał się on także najlepszy w klasie S. Wśród gości najszybciej dystans wyścigu pokonał Robert Lukas, do którego Igor Waliłko stracił niespełna 0,4 sekundy. Flagi w szachownice nie zobaczyli Dietmar Pucher oraz Dominik Kotarba-Majkutewicz, który zakończyli wyścig odpowiednio na 8 i 11 okrążeniu.
W niedziele zawodnicy środkowo-europejskiego pucharu Porsche, wbrew wcześniejszemu harmonogramowi, pojawili się na polach startowych o godzinie 11:00. Ponownie Marcin Jedliński nie miał sobie równych w klasyfikacji pucharowej i jako pierwszy minął linię mety. Tym razem wyścig ułożył się znacznie lepiej dla Dietmara Puchera, który o ponad 30 sekund pokonał ponownie trzeciego Stanisława Jedlińskiego. Starszy z dwóch kierowca zespołu OLIMP Racing ponownie zdobył komplet punktów w klasie S dzięki czemu możemy być już niemal pewny mistrzowskiego tytułu. Wśród gościnnie startujących kierowców Porsche Mobil 1 Supercup tym razem szybszy o ponad 4 sekundy okazał się Igor Waliłko.
Marcin Jedliński, który słowacką rundę Porsche GT3 Cup Challenge Central Europe opuścił z kompletem punktów mocno przybliżył się do zdobycia w tym roku pierwszego miejsca w klasyfikacji pucharu. Swoją dobrą formę będzie mógł udowodnić podczas kolejnej rundy cyklu, która na początku września odbędzie się na czeskim torze w Brnie. Wówczas może dojść do ostatecznych rozstrzygnięć w klasyfikacji punktowej lub rywalizacja przed ostatnią rundą dodatkowo się zaostrzy.
Wypowiedzi po piątej rundzie Porsche GT3 Cup Challenge Central Europe:
Marcin Jedliński – „Jesteśmy po kolejnej rundzie pucharu Porsche GT3 CCCE, którego dwa wyścigi odbyły się tym razem na szybkim i technicznym Slovakiaring’u. Po dwóch dniach rywalizacji wyjeżdżam z kompletem punktów i w doskonałym nastroju. Na kwalifikacjach oraz w pierwszym wyścigu moje auto cierpiało na znaczny i wyczuwalny niedobór mocy, dlatego tez czasy nie do końca były satysfakcjonujące. Pomimo to, trzymając równe tempo w sobotnim wyścigu, udało mi się go ukończyć na najwyższym stopniu podium. Sobotni wieczór to intensywne analizy i praca mechaników OLIMP Racing, dzięki którym udało się zlokalizować niewielką usterkę. Niedzielny wyścig od pierwszych metrów ułożył się po mojej myśli, dobry start i samochód oddychający pełna piersią dały możliwość bezpośredniej rywalizacji z zawodnikami serii Porsche Mobil 1 Supercup. Po pierwszym okrążeniu odjechaliśmy stawce i w taki sposób dowiozłem kolejny raz pierwsze miejsce w klasyfikacji pucharu. Jestem bardzo zadowolony z tempa oraz progresu jaki udało mi się osiągnąć na przestrzeni ostatnich miesięcy. Największy wpływ na to ma trener naszego teamu Mateusz Lisowski, któremu chciałem bardzo za to podziękować.
Tagi: OLIMP Racing, Slovakia Ring, Porsche GT3 CCCE, Platinum Expert