Ogromną bezmyślnością wykazał się kierowca wiozący 11 ton złomu ciężarówką. Kiedy pękła mu opona postanowił jechać dalej i tym samym zniszczył odcinek asfaltu o długości sześciu kilometrów.
Policjanci sprawcę namierzyli bardzo łatwo, gdyż kierowali się tylko za śladami, które pozostawił pojazd na drodze. Po zatrzymaniu okazało się, że doszło do rozerwania opony na tzw. osi wleczonej. Kierowca nic sobie z tego nie zrobił i jak gdyby nigdy nic jechał na gołej obręczy koła.
Przyznał się, że zrobił to całkowicie świadomie, bowiem chciał już dojechać do huty, gdzie miał rozładować towar.
Za tak nieodpowiedzialną jazdę został ukarany mandatem w wysokości 300 zł. Policja sporządziła jednak pełną dokumentację uszkodzonej drogi i przekaże ją zarządcy uszkodzonej drogi. Ta bez wątpienia będzie domagała się zwrotu kosztów za naprawę uszkodzonej jezdni.