Nowy koreański silnik typu Diesel, określany przez ekspertów jako inteligentny, sprawdził się w akcji, imponuje osiągami i ceną. W listopadzie tego roku Hyundai będzie obchodził szóstą rocznicę, odkąd marka Genesis została uruchomiona jak osobny podmiot. To świetny moment na wprowadzenie do oferty takiego samochodu.
Nowy, 3-litrowy Diesel imponuje
Początkowo Genesis oferował tylko topowego sedana G90, zanim do oferty trafiły jeszcze dwa sedany oraz SUV GV80. Po wejściu na rynek amerykański i krajowi Koreańczycy zapowiedzieli, że jadą także do Europy. Ale bynajmniej nie z pustymi rękoma. I nie bez silnika typu Diesel.
G70 Shooting Brake otrzyma czterocylindrowy silnik typu Diesel o pojemność 2,2 litra. Oprócz tego, klienci będą mogli wybrać także 2-litrową jednostkę benzynową. Reszta dostępnych jednostek pozostaje tajemnicą i dotyczy to całego portfolio marki.
Koreańczycy zrozumieli, że w Europie jest zbyt dużo sedanów. Dlatego też możemy spodziewać się kolejnych modeli, jak wspomnianego SUV-a, czy młodszego brata GV70.
SUV, sedan, a może kombi?
Najciekawszy w ofercie Genesis wydaje się być jednak model GV80, który wyposażony jest w 3-litrowy silnik typu Diesel. Już sama jednostka pokazuje, że Genesis może w Europie osiągnąć duży sukces.
Koreańczycy nazywają swoją nowość „inteligentną”, a silnik zbiera same pozytywne recenzje. 3-litrowa jednostka ma cylindry ustawione w linii, tak jak BMW czy Mercedes. Do tego wytwarza 277 KM i dysponuje momentem obrotowym w wysokości 588 Nm. To zdecydowanie nie są niskie wartości.
W praktyce okazuje się, że jego potencjał ogranicza dość ślamazarna automatyczna skrzynia biegów. To przez nią sprint do 100 km/h trwa prawie 7 sekund – nie najgorzej, ale nie ma też rewelacji.
Przy tej dynamice Koreańczycy pozostają za samochodami takimi jak BMW X5 xDrive30d, ale za to potrafią zaimponować klientom niskimi cenami. Projekt możemy postrzegać pozytywnie, ponieważ wiele osób uzna, że Genesis GV80 jest bliższy Bentleyowi, niż Hyundaiowi. Tym samym, choć marka z pewnością nie będzie alternatywą dla BMW, może z powodzeniem walczyć z Alfą Romeo, czy Volkswagenem. To dla Koreańczyków byłoby dużym sukcesem.