WRC Motorsport&Beyond

Znalazł swoje BMW X6 w takim stanie. Dlaczego sprytni złodzieje nie ukradli po prostu całego SUV-a?

Rosja to stan umysłu i nie tak dawno temu przekonał się o tym właściciel tego BMW X6. Gdy zszedł rano do swojego samochodu, znalazł tylko gołą blachę przypominającą dawny blask SUV-a. 

Powiecie pewnie – cóż, niech cieszy się, że nie ukradli całego samochodu. Dla złodzieja cały samochód to jednak spory problem. I bynajmniej nie chodzi o jego kradzież. 

Sprzedaż całego kradzionego samochodu może bowiem przynieść mniejsze zyski, niż poszczególnych części. Jeśli te oczywiście były w dobrym stanie. Na zdjęciu widzimy smutne pozostałości SUV-a, z których właściciel już nigdy nie będzie w stanie skorzystać. 

Co więcej, sprzedaż całego samochodu wiąże się z masą papierkowej roboty i uzyskaniem potrzebnych dokumentów. W przypadku sprzedaży samych części, jest dużo łatwiej, bowiem nie mają one realnego właściciela.

Uliczny drag race dwóch luksusowych SUV-ów nie poszedł po myśli tych bogatych nastolatków

Mimo wszystko, są z pewnością lepsze miejsca na rozbiórkę samochodu niż osiedlowy parking. Wydaje się jednak, że sąsiedzi tego gościa albo bardzo zazdrościli mu samochodu, albo mieli bardzo mocny sen. Z relacji wynika, że nikt nic nie widział i nikt nic nie słyszał. Złodzieje musieli być więc bardzo szybcy. 

Z drugiej strony skradziony samochód bardzo łatwo byłoby namierzyć za pomocą wszechobecnych kamer bezpieczeństwa. Kradzież samochodu w ten sposób eliminuje tę ewentualność, choć wciąż nie możemy uwierzyć, że nikt z sąsiadów nie zareagował. 

Smutne jest jednak to, że ludzie z takimi umiejętnościami (musieli być bardzo szybcy) mogliby zarobić porządną kasę naprawiając samochody, a nie kradnąc ludziom spod domu części… 

Ten wspaniały Diesel od BMW wkrótce odejdzie do lamusa. Jak radzi sobie X6 M50d na niemieckiej autostradzie?