Myślisz, że widziałeś już każdy rodzaj drogowego chamstwa? To lepiej zapnij pasy i usiądź mocno na swoim fotelu. Polska cebula na niemieckiej autobahnie pokazała zupełnie nowy wymiar drogowej agresji. Wyprzedzanie, hamowanie, zajeżdżanie drogi i w końcu… rzucanie butelkami i puszkami w inne samochody. To, co tutaj zobaczyliśmy, to istny koszmar.
Polacy „popisali się” skrajnym bezmózgowiem
Na nagraniu widzimy dwa samochody jadące blisko siebie na niemieckiej autostradzie. W pewnym momencie Volkswagen rozpoczął wyprzedzanie „polskiego” Nissana, jednak tego nie widzimy jeszcze na filmie. O tym, co działo się wcześniej, czytamy w opisie filmu na kanale Stop Cham:
– Kierowca Nissana podjeżdżał bardzo blisko innych kierowców. Siedział im wręcz na zderzaku. Gdy kierowca Volkswagena chciał wyprzedzić Nissana, ten podjechał bardzo blisko niego w efekcie czego został użyty klakson. W odwecie Nissan dwukrotnie zajechał im drogę – brak nagrania.
To jednak wystarczyło, by jadący z tyłu autorzy filmu wyciągnęli z kieszeni swoje smartfony i rozpoczęli nagrywanie. Na filmie widzimy m. in. hamowanie i zajeżdżanie drogi, ale to dopiero „przystawka”. Prawdziwym festiwalem chamstwa i buractwa były wylatujące z Nissana butelki i puszki. Volkswagen nie doznał poważnych uszkodzeń, jednak są delikatne wgniecenia i porysowania z lewej strony.
Wyprzedzanie i rzucanie butelkami…
Jak bardzo niepoukładane trzeba mieć w głowie, żeby zachowywać się w ten sposób? Na szczęście całe zdarzenie zostało zgłoszone przez poszkodowanego na policję. Tutaj ukłony w stronę ekipy kanału YouTube Stop Cham, która pomogła w rozszyfrowaniu tablic rejestracyjnych Nissana. Do incydentu doszło 5 listopada na autostradzie A15 w kierunku Lubbenau.