Kolumna prezydencka brała udział w wypadku. W drugim samochodzie jechała rodzina z dwójką dzieci, jednak na szczęście nikomu się nic nie stało. Do incydentu doszło pod Opolem. Wypadek według rzecznika prezydenta nie miał jednak miejsca.
W chwili wypadku prezydent Andrzej Duda podróżował swoim „Dudabusem”. Nie było go w prezydenckiej limuzynie. W drugim samochodzie, który brał udział w kolizji, jechała rodzina z dwójką dzieci. Na szczęście nikomu się nic nie stało, a na miejscu są już policja oraz pogotowie.
W rozmowie z portalem Onet rzecznik prezydenta, Błażej Spychalski, powiedział:
– Prezydent siedzi przede mną w Dudabusie, nie jechał w żadnej limuzynie. Kolizji z udziałem kolumny prezydenckiej nie było więc, bo jej nie ma.
Na portalu Twitter pojawiły się jednak zdjęcia przeczące słowom rzecznika prezydenta. Widzimy na nich dość mocno rozbitego Mercedesa i akcję ratowników dziejącą się z tyłu.
Kolejna kolizja z udziałem pojazdu prezydenckiej kolumny. Była taka akcja policji „Zwolnij”
pic.twitter.com/2Hkd3O3ZbE — Dariusz Joński (@Dariusz_Jonski) June 13, 2020