Wydawać by się mogło, że nowe przepisy mówiące o spisywaniu licznika czy to podczas badania technicznego, czy podczas kontroli policji, zniechęcą nieuczciwych sprzedawców do cofania liczników. Nic bardziej mylnego, czego najlepszym dowodem jest ten Volkswagen Passat B5 FL z 2004 roku.
Taki piękny Volkswagen…
Naprawdę nie zazdrościmy komuś, kto dokona takiego zakupu. A jak widać, nie trudno jest się „naciąć”, bo podobnych samochodów w Polsce jest cała masa. Ten konkretny Volkswagen Passat B5 został skręcony „rekordowo”.
Całą sytuację opisuje portal bez-wypadkowe.net na swoim Facebooku. Dowiadujemy się z niego, że samochód w chwili opuszczenia Danii – pod koniec roku 2014 – miał przebieg 321 000 kilometrów.
To oznacza, że przez pierwsze 10 lat swojego życia Volkswagen pokonywał średnio 32 000 kilometrów rocznie. Dziś powinien mieć więc około 545 000 kilometrów.
Samochód po raz pierwszy został zarejestrowany w Polsce trzy miesiące po ostatnim duńskim odczycie licznika, w lutym 2015 roku. Pierwszy odczytany stan drogomierza z roku 2016 wskazywał… 149 794 km. Czyli od przyjazdu z Danii do Polski w magiczny sposób uciekło 170 000 kilometrów.
Cofnięty licznik i to tak „rekordowo”
Ile zatem samochód ma przebiegu dzisiaj? Z opisu aukcji dowiadujemy się, że rozrząd wraz z pompą wody wymieniono przy 178 830 km. Czyli tak naprawdę przy około 360 000 kilometrów. Robią się z tego niezłe jaja. Samochód był z kolei wystawiony z przebiegiem 196 000 km.
„Witam, sprzedam Volkswagen Passat b5 fl 2004r, 1.8T 150KM LPG Bezywpadkowy.Jestem pierwszym właścicielem w kraju,…
Opublikowany przez Bez-wypadkowe.net Środa, 10 marca 2021
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ktoś kiedyś kupi takiego „bubla”. Choć przebieg ponad pół miliona kilometrów wcale nie oznacza, że samochód nie nadaje się już do jazdy, fajnie byłoby wiedzieć, ile tak naprawdę przejechał kilometrów w swoim życiu…
Link do ogłoszenia został już wycofany.