Mówcie co chcecie, ale typek w Hyundaiu wydaje się czuć bardzo dobrze w swojej sytuacji. Gość tak obniżył swoje auto, że nie jest w stanie normalnie wjechać pod krawężnik. Znalazł jednak właściwe rozwiązanie tego problemu. Czego się nie robi, żeby przynależeć do szerokiej, tuningowej kultury samochodowej.
Hyundai musi leżeć nisko
Poniższy film pochodzi z Filipin, gdzie istnieje chyba zasada, że im niższe i bardziej nieprzystosowane auto do fatalnych dróg, tym lepsze. Na Facebooku istnieje nawet strona, która zawiera informacje o tym, które zakłady oferują specjalne rampy parkingowe dla zglebionych samochodów.
Jak na kraj ze stosunkowo złymi drogami i częstymi powodziami, to dość ironiczne. Właściciele tych obniżonych samochodów poświęcają jednak bardzo wiele.
Na tym wideo widzimy idealny przykład patologicznej sytuacji. Właściciel Hyundaia przesłał film na kanał ViralHog i jak widać, głównym aktorem jest obniżony Hyundai Accent. Właściciel za każdym razem, gdy chce wjechać lub wyjechać z podjazdu, musi zdejmować zderzak…
Dzień w dzień to samo…
Najwyraźniej rampa parkingowa nie jest bezpieczna dla tego obniżonego sedana. To skłania właściciela do wykonywania tego żmudnego zadania dzień w dzień. Jeśli to nie jest klasyczny przykład poświęcenia się, to nie wiemy, co nim jest.
Właściciel dodał nawet kilka słów od siebie:
– Lubię obniżone samochody. Mam duże koła i niskoprofilowe opony. Problem polega na tym, że rampa parkingowa nie jest tak dobra. Za każdym razem gdy wjeżdżam lub wyjeżdżam z domu, zdejmuję zderzak. Wielu powie: „dlaczego tak bardzo obniżasz. To sprawia, że jest to zbyt trudne”. I tak cały czas. Chcę udowodnić, że zrobię wszystko, bez względu na to, jak będzie to trudne. Dopóki jestem z tego zadowolony i kocham to, co robię, nigdy nie przestanę. I myślę, że to jest poświęcenie.
A ty? Jak daleko posunąłbyś się, aby zachować styl swojego samochodu? Czy nie uważasz, że ten typek powinien po prostu ulepszyć swój podjazd? Daj znać w komentarzach!