Ten Mercedes-AMG C43 niczym nie różni się od każdego innego modelu niemieckiej marki. Samochód jak każdy inny, prawda? Z jedną różnicą. Jego tablice rejestracyjne to element, któremu należy poświęcić nieco więcej uwagi. Wartość tych „blatów” przekracza wszelkie wyobrażenia.
Tablice rejestracyjne warte fortunę!
Samochód został zauważony w australijskim Melbourne, a tablice rejestracyjne zamontowane na Mercedesie składają się po prostu z cyfry „1”. Okazuje się, że są one najdroższe w obiegu nie tylko w Australii, ale i na całym świecie. Numery mają bardzo złożoną historię i są one warte co najmniej… 1,9 miliona dolarów amerykańskich (7 milionów złotych)!
Tablice rejestracyjne zostały wyprodukowane w 1932 roku i przez pewien czas istniał spór między policją, premierem i gubernatorem stanu co do tego, kto powinien być jej właścicielem. Ostatecznie trafiła ona do skarbca, zanim została sprzedana na aukcji w 1984 roku za 127 tys. dolarów (473 tys. zł).
Nie ma wątpliwości, że zapłacenie takich pieniędzy za tablice rejestracyjne w 1984 roku było ryzykownym posunięciem, ale wartość nadal rosła.
Jednak Mercedes
Numery po raz pierwszy trafiły na Saaba 9000 Turbo i znajdowały się na pojeździe przez parę dobrych lat. Następnie trafiły na Ferrari, Rolls-Royce, czy Porsche 911. Najświeższym znaleziskiem jest właśnie ten Mercedes C43 AMG.
W Australii jest bardzo gorący rynek na tradycyjne tablice, taka jak ta. Numer „26” poszedł na aukcji za 3,1 mln złotych w zeszłym roku. Z kolei numer „101” kosztował 1,5 mln złotych w 2018 roku. Istnieje nawet specjalna strona na Instagramie zajmująca się tradycyjnymi tablicami rejestracyjnymi.