Rządy wszystkich europejskich państw szukają sposobów na redukcję emisji CO2, jednak o tak dziwnym pomyśle jeszcze nie słyszeliśmy. Francuski minister środowiska, pani Barbara Pompili, ogłosiła wprowadzenie nowego podatku od… masy samochodów.
Podatek na najcięższe benzyniaki i Diesle
SUV-y zarejestrowane we Francji zostaną obciążone dodatkowym podatkiem od masy, mającym na celu skłonienie producentów do ograniczenia emisji CO2. Benzyna i Diesel w dużych samochodach są bowiem uznawane za jeden z największych wrogów środowiska.
W ramach programu, samochody z silnikami benzynowymi i typu Diesel, w nadwoziu SUV ważące ponad 1800 kg, będą opodatkowane stawką 10 euro za każdy dodatkowy kilogram. Taką informację podała wczoraj wieczorem krajowa agencja informacyjna France 24.
Pompili napisała na Twitterze: – Podatek od wagi, który tworzymy, jest mocnym i niezbędnym przesłaniem. Musimy uwzględnić wpływ najcięższych pojazdów na środowisko. Im cięższe samochody, tym więcej materiałów i energii zużywają, tym więcej zanieczyszczeń produkują.
Nowy podatek zostanie wprowadzony we francuskim budżecie na 2021 roku. Nie będzie on rzecz jasna dotyczył samochodów elektrycznych – tylko benzyna i Diesel. Co ciekawe, najlepiej sprzedające się SUV-y francuskich marek, takich jak Peugeot i Renault, ważą mniej niż 1800 kg. Jednak tę liczbę przekraczają już większe, bardziej luksusowe niemieckie „odpowiedniki” od Mercedesa, Audi, czy BMW.
SUV-y wrogiem numer… 2
Podatek dla samochodów o największej emisji CO2 to jednak żadna nowość we Francji. Już dziś właściciele takich pojazdów muszą liczyć się z dodatkowymi kosztami. Mimo to, redukcja emisji spalin CO2 we Francji spowolniła. Jako winowajcę wskazuje się duże SUV-y.
WWF (Worldwide Fund of Nature) twierdzi, że SUV-y były drugim co do wielkości źródłem wzrostu emisji gazów cieplarnianych we Francji w latach 2008-2018. Gorsza była tylko branża lotnicza. Prawdą jednak jest również to, że sprzedaż SUV-ów w Europie gwałtownie wzrosła w tym czasie.
– 4,3 miliona sprzedanych we Francji SUV-ów w tamtej dekadzie ma taki sam ślad węglowy jak 25 milionów kompaktowych samochodów elektrycznych – skomentował rzecznik WWF.