Ten zwariowany i dziwaczny Diesel o pojemności 14,3 litra i wadze prawie 2 ton jest najbardziej absurdalnym silnikiem spalinowym, jaki widział świat. Jednostka została stworzona przez amerykańską firmę Cummins i jest przeznaczona do technologii obronnej, która – jak widać – daleka jest od tego, co widzimy w naszych codziennych samochodach.
Absurdalny Diesel i absurdalne liczby
Niezależnie od tego, czy mówimy o małym, zwinnym pojeździe dostawczym, czy ogromnej maszynie do przenoszenia ziemi, jakie wykorzystywane są przez siły zbrojne, wojsko wykorzystuje bardzo zwariowane, innowacyjne technologie. Ten Diesel wydaje się być nie z tego świata!
Zaawansowany silnik bojowy firmy Cummins korzysta z dziwnej konstrukcji z płaską czwórką wraz z podwójnym turbodoładowaniem, które pozwalają wygenerować moc 1000 koni mechanicznych. Ale to dopiero początek.
Elektrownia o pojemności 14,3 litra jest zasilana olejem napędowym i pracuje w dwucyklowym, aniżeli bardziej tradycyjnym czterosuwowym trybie. W związku z tym musi mieć wtłaczane powietrze do komory spalania, aby zakończyć suw mocy. W tym miejscu do gry wkracza „doładowanie”. Działa ono na zestawie biegów i zasila silnik tlenem. Jest podobne do starych silników Diesel Detroit, choć nie mamy tutaj układu V. Cylindry są przeciwstawne.
Jednostka ma tylko cztery cylindry, ale osiem tłoków. Każda strona ma własny wał korbowy, a tłoki skierowane są do siebie, tworząc wystarczającą kompresję. Gdy tłoki przemieszczają się między górnym martwym punktem, a dolnym martwym punktem, odsłaniają się otwory w komorze spalania, które umożliwiają dopływ i wypływ powietrza.
1000 KM, ale jest jeszcze ciekawiej
Ten Diesel ma również parę turbosprężarek Holset HE500 o zmiennej geometrii. Choć wydaje się, że moc 1000 KM to całkiem niedużo dla silnika o pojemności 14,3 litra. To jego moc osiągana jest przy 2600 obr/min. Zwiększa to długowieczność, która zawsze jest kluczowa w zastosowaniach wojskowych.
Amerykańska firma Cummins wraz ze swoim partnerem Achates zaprojektowali silnik tak, aby mieścił się nawet w ciasnych komorach silnika. Po części właśnie dlatego wybrali konfigurację z przeciwległymi tłokami. Cała reszta sprowadza się do ciepła i wydajności. Mówi się, że taka konfiguracja zmniejsza zużycie paliwa o 13%, jednocześnie zwiększając gęstość mocy o 50% w porównaniu ze zwykłymi odpowiednikami.
Co więcej, konstrukcja silnika z natury pozwala na zmniejszenie wydzielania ciepła. Firma otrzymała zadanie obniżenia tej liczby o 21% gdy otrzymała rządowy kontrakt od USA o wartości 47,4 miliona dolarów. Stworzyli silnik, który ma bardzo niską sygnaturę cieplną, co utrudnia wrogom śledzenie. Gdzie możemy zobaczyć tę jednostkę? Trafia ona „pod maskę” głównie amerykańskich czołgów.