Bartosz Ostałowski cały czas pokazuje, że niemożliwe nie istnieje. Krakowianin, profesjonalny drifter, stracił w wypadku obie ręce, jednak świetnie radzi sobie samymi stopami. W kolejnym etapie luzowania obostrzeń otwarto także tory kartingowe, co postanowił wykorzystać niepełnosprawny kierowca. Jeździ na gokartach lepiej ode mnie i od Ciebie!
Los zgotował Bartoszowi Ostałowskiemu nieprzyjemną niespodziankę, z którą krakowianin postanowił sobie poradzić. Kierowca stracił w wypadku obie ręce, a mimo to, został profesjonalnym drifterem.
Co więcej, w 2017 roku wystąpił w programie „The Grand Tour” u boku Richarda Hammonda, driftując pomiędzy bolidami Formuły 1. Była to odpowiedź na wyzwanie Nico Hulkenberga. Ostałowski angażował się również w liczne akcje i brał udział w prestiżowych zawodach.
Po wypadku motocyklowym z 2006 roku jego życie przewróciło się do góry nogami, jednak kierowca nie zwątpił w swoje możliwości i rozpoczął wszystko od nowa.
Wczoraj na swoim profilu w mediach społecznościowych Ostałowski zamieścił filmik z wizyty na torze kartingowym.
Bartosz Ostałowski: W końcu po długiej przerwie od jazdy mogłem trochę potrenować! Trudno było już usiedzieć w domu, dlatego też korzystając z ponownego otwarcia toru Racing Kart – Kraków Indoor Karting Arena wybrałem się na mały trening. Co najważniejsze, towarzyszył mi Dino, dla którego był to pierwszy wypad na gokarty. Jeśli chcecie zobaczyć, który z nas był szybszy na torze, zobaczcie koniecznie cały odcinek.