Rok 2020 był trudny dla większości firm – co do tego nikt z nas nie ma wątpliwości. Był trudny dla wszystkich, a finansowe konsekwencje koronawirusa z pewnością doprowadzą do upadku niektórych firm. W branży motoryzacyjnej jedną z nich może być kultowe BBS, któremu grozi bankructwo.
Felgi BBS na złom?
To już trzeci raz, gdy niemiecki producent felg znalazł się w tarapatach. W 2007 roku firma ogłosiła upadłość i ostatecznie została wykupiona przez firmę belgijską. Kilka lat później doszło do kolejnego bankructwa, a od 2015 roku większościowym udziałowcem była południowokoreańska firma Nice Corp.
Jak donosi Autoevolution, obecny kryzys finansowy firmy BBS spowodowany jest nieoczekiwanym zniknięciem obiecanych płatności. Tak przynajmniej twierdzi producent felg. Co oznacza to dokładnie? To niestety jest niejasne.
Jest promyk nadziei
Raport Motor Illustrated zawiera jednak nieco więcej informacji. Złożenie wniosku o upadłość najwyraźniej dotyczy tylko Niemiec. Wszystko z powodu zmniejszonego popytu i wstrzymania produkcji na czas pandemii. Możliwe jednak, że firmę czeka reorganizacja, która pozwoli kontynuować jej działalność.
Producent niedawno zawarł umowę na dostawę felg dla samochodów NASCAR kolejnej generacji. Umowa z pewnością nie wyciągnie BBS spod finansowego ostrza, ale na pewno zwiększy jej rozgłos w amerykańskich sportach motorowych. A to na pewno nie zaszkodzi.