WRC Motorsport&Beyond

Ten Volkswagen Passat B5 do dziś jest marzeniem wielu Polaków. Ogromna moc za śmiesznie niskie pieniądze!

Na przełomie lat 90. i 2000 Volkswagen eksperymentował z silnikami w kształcie litery W. Okazuje się, że zakup jednego z modeli z tym niesamowitym napędem nie musi kosztować cię jednej nerki. Taka moc za takie pieniądze? I to jeszcze z instalacją LPG – nic tylko brać! 

Jak ustrzec się kradzieży samochodu na walizkę, kilka praktyczny sposób

Ten Volkswagen robi ogromne wrażenie

Pierwszy silnik „W” spod znaku Volkswagen został wymyślony przez ówczesnego CEO Ferdinanda Piecha. Składał się z trzech sześciocylindrowych jednostek VR6 skonfigurowanych w kształcie litery W. 

Volkswagen zaprezentował ten silnik w koncepcyjnym Bugatti Chiron, ale do produkcji trafił jako „W16”. Dla gamy Bentleya trafiły silniki W12. Jednym z mniej znanych silników marki jest W8, który napędzał specjalną wersję Passata. 

4-litrowy W8 był wyposażony w dwa bloki VR4 o wąskim kącie 15 stopni, umieszczone na wspólnym wale korbowym pod kątem 72 stopni. Silnik generuje moc 275 KM i 370 Nm momentu obrotowego. Niewielkie rozmiary oznaczały, że można było go montować wzdłużnie w pojazdach z napędem na przednią oś. 

KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN

Dziś kosztuje naprawdę niewiele

Volkswagen Passat W8 trafił na rynek w celu przyciągnięcia uwagi „kupujących poszukujących wysokiej wydajności i jakości w subtelnym i przystępnym pakiecie”. Samochód miał w standardzie napęd na wszystkie koła 4Motion. Miał  6-biegowego manuala lub 5-stopniowy automat Tiptronic. 

W momencie premiery był to najdroższy model Volkswagena w historii i był wyceniony na około 160 000 zł. W standardzie znalazły się m. in. przyciemniane szyby, reflektory biksenonowe, czy system kontroli odległości parkowania. 

Wyprodukowano zaledwie 11 000 egzemplarzy Passata z napędem W8. Wystarczy jednak szybki rzut oka na popularny portal OLX, aby znaleźć ten samochód w cenie nieco powyżej 10 000 złotych. I to jeszcze z instalacją LPG! 

Jeśli obawiacie się o stan tego samochodu, można spróbować sprowadzić Volkswagena ze Stanów Zjednoczonych. Tam najtańszy Volkswagen Passat W8 kosztuje 3900 dolarów (15 000 zł) i ma na liczniku 184 000 km. Model o niższym przebiegu 144 000 km z 6-biegową manualną skrzynią szuka nowego domu za 46 000 zł. 

zdjęcie główne: olx.pl