Pierwotnie planowane na początek marca targi Geneva International Motor Show zostały odwołane z powodu zagrożenia koronawirusem. Część wystawców zdecydowała się przenieść swoje konferencje do Internetu, a hala Palexpo, w której miały odbyć się targi, świeci pustkami.
Genewa to jedne z największych targów motoryzacyjnych w Europie i na świecie, która przyciąga mnóstwo egzotycznych i drogich urządzeń. Tymczasem zamiast morza błyszczących, nowych pojazdów obracających się wokół licznie zgromadzonej publiczności, mamy bardziej coś na wzór miasta-widma.
Nie martwcie się jednak. Aby zaspokoić waszą coroczną potrzebę gapienia się w relacje z targów, przygotowaliśmy coś jeszcze lepszego. Jak dobrze wiecie, w 2018 roku podjęto decyzję o zrezygnowaniu z pięknych kobiet stojących na stoiskach wystawców. Już wtedy jakaś cząstka targów umarła. Wszak piękne kobiety i szybkie samochody od zawsze chodziły ze sobą w parze.
To był też pierwszy gwóźdź do trumny targów. W tym roku jeszcze przed wybuchem koronawirusa mnóstwo ważnych producentów zapowiedziało, że nie pojawi się na targach. Wszystko za sprawą ograniczonych budżetów i cięć kosztów.