Nieogarnięty kierowca Tesli Model 3 podjechał na stację benzynową i próbował zatankować swojego elektryka… Dieslem. W końcu jednak zdał sobie sprawę, że cała operacja skazana jest na porażkę. Zanim dojrzał do tego wniosku, zrobił z siebie niezłe pośmiewisko. Diesel i Tesla to nie najlepsze połączenie, jednak ten skejcik w czapeczce nie jest pierwszym, który tego próbował.
Stacja benzynowa to nie miejsce dla Tesli
Większość właścicieli Tesli kupuje swoje samochody ze względu na korzyści dla środowiska, świetne osiągi, czy chęć bycia modnym. Wszystko to możliwe jest dzięki elektrycznemu napędowi, który niewiele ma wspólnego z tradycyjnym Dieslem, czy benzyną.
Ten człowiek w Las Vegas wydawał się jednak zupełnie nieświadomy tego, że jego Tesla Model 3 działa na zasilaniu bateryjnym. Postanowił więc, że zatankuje do niej starego dobrego Diesla.
Nagranie z kamery samochodowej pokazuje zaskoczonego kierowcę, który próbuje zatankować swój samochód na stacji – ku wielkiemu rozbawieniu zgromadzonych wokół ludzi. Mężczyzna nagrywający całe zdarzenie w pewnej chwili rozbawiony pyta sam siebie „na stacji benzynowej?”
To zmierzało w złą stronę…
Kierowca Tesli wysiadł z samochodu ubrany w maseczkę i wyciąga portfel. Wtedy nagrywający wiedział już, że coś jest nie tak. Po otwarciu gniazda ładowania samochodu kierowca wziął do ręki pistolet i próbował włożyć go tam, gdzie nie powinien. Następnie spróbował poszukać wlewu w bagażniku, jednak i ta metoda zawiodła. Lekko poirytowany przeszedł na drugą stronę samochodu, zobaczyć, czy może nie uda się zatankować w ten sposób.
Ostatecznie skejcik zły i sfrustrowany wyciągnął telefon komórkowy, aby tam poszukać odpowiedzi. Gdy ludzie w samochodzie za nim wybuchnęli śmiechem, ten postanowił z podkulonym ogonem odjechać ze stacji benzynowej.
Paniusia podjechała Teslą na stację benzynową. Próbowała dosłownie wszystkiego, by zatankować Diesla
Pośmiewisko roku
W sekcji komentarzy czytamy: – Myślę, że kupił swoją Teslę podczas snu. Chodzi mi o to, że wszyscy wiedzą, jakim samochodem podróżują!
Oglądający film nie zostawili na nim suchej nitki: – Jestem zaskoczony, że sprzedający nie wyjaśnił mu, że nie potrzebuje benzyny! Biedny koleś W końcu się o tym dowiedział.