Sytuacja w branży motoryzacyjnej jest mocno kryzysowa. W Los Angeles statek z pachnącymi nowością Nissanami nie ma gdzie ich wyładować, bo parkingi pełne są niesprzedanych aut. W Indiach, kraju gdzie żyje ponad 1,3 mld ludzi, w kwietniu nie sprzedał się żaden samochód. A w Polsce? W Polsce w dół pikuje eksport części i podzespołów, który stanowi prawie 60% eksportu motoryzacyjnego.
Polski Instytut Ekonomiczny poinformował, że wartość polskiego eksportu spadła w marcu o 3,5%. A jeszcze w lutym w Polsce odnotowano wzrost na poziomie 5,7%. Niestety nie ma się co dziwić – w marcu produkcja samochodów osobowych na całym świecie spadła o ponad 50%.
Wszystko stoi
Samochody nie tylko nie są produkowane, ale nikt ich także nie kupuje. Według Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar w kwietniu liczba rejestracji nowych samochodów osobowych spadła o zatrważające 65,83% w ujęciu rocznym.
– W okresie dekoniunktury zwykle najbardziej maleje popyt na dobra konsumpcyjne niebędące dobrami pierwszej potrzeby, wytwarzane głównie w ramach globalnych łańcuchów wartości, m. in. samochody, elektronika użytkowa – tłumaczy dla portalu Business Insider Łukasz Ambroziak, analityk z zespołu handlu zagranicznego PIE.
BMW również traci
BMW w środę ostrzegało, że pandemia koronawirusa będzie szkodzić przemysłowi samochodowemu jeszcze przez długi czas. Niemiecki producent samochodów również odnotował spadki w pierwszym kwartale 2020 roku. W swoim oświadczeniu BMW podało, że zysk netto spadł o 2,4% do 620 milionów dolarów podczas pierwszych trzech miesięcy roku. W 2019 zysk ten wyniósł 635 milionów.
Producent ograniczy inwestycje w celu utrzymania gotówki i przedłuży swój plan cięcia kosztów w wysokości 12,9 mld dolarów.
Nic nie działa jak należy
Polski eksport został wstrzymany w porozumieniu z zagranicznymi odbiorcami, którzy w wybranych tygodniach marca i kwietnia także zatrzymali produkcję w swoich zakładach. Na niższe wartości eksportu nałożyły się także problemy z transportem.
Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej powiedział dla Business Insidera: – Niestety to nie jest komplet czynników, jakie ukształtują wyniki naszego eksportu towarów w tym roku. Jeszcze przez dłuższy czas utrzymywać się będzie niepewność co do popytu ze strony poszczególnych odbiorców.
Na spadek wartości eksportu miały wpływ także spadki sprzedaży samochodów w krajach na całym świecie. W marcu tego roku liczba zarejestrowanych nowych samochodów spadła we Włoszech o astronomiczne 85,4%, we Francji o 72%, a w Hiszpanii o 69%. W Wielkiej Brytanii w kwietniu zarejestrowano 4321 nowych aut – to najmniej od 1946 roku.
Jak zauważa portal Business Insider, problemy branży motoryzacyjnej są dla polskiej gospodarki bardzo ważne. To jedna z najważniejszych gałęzi polskiej gospodarki, dający aż 3,4% PKB i zapewniający 0,5 mln miejsc pracy, jak wynika z obliczeń PIE.