Blokowanie lewego pasa to zmora polskich autostrad i dróg szybkiego ruchu. Ten szeryf pokłócił się na pokładzie samochodu z własną żoną/partnerką. Kobieta w pewnym momencie nie wytrzymała i puściła mu niezłą wiązankę. Kto w tej sytuacji miał rację? Odpowiedź na to pytanie może być tylko jedna.
Wyprzedzanie szeryfa prawym pasem
Na poniższym nagraniu z wideorejestratora widzimy kierowcę jadącego autostradą lewym pasem. Wyprzedza on kolejne samochody, a z rozmowy dowiadujemy się, że jedzie z prędkością 147 km/h.
Po chwili okazuje się, że za nimi jedzie Volkswagen Polo, który chce wyprzedzić nagrywającego. Ten jednak twardo trzyma się lewego pasa i mija kolejne samochody, mimo iż jadą one w dużym odstępie od siebie. Gdyby tylko kierowcy nie zabrakło odrobiny dobrej woli i wychowania, przepuściłby jadącego szybciej od siebie kierowcę Polo.
Ten jednak szedł w zaparte i mówił kobiecie, że „przecież on teraz wyprzedza”. Ostatecznie jadący szybciej Volkswagen Polo zjechał na prawy pas i w ten sposób wyprzedził nagrywającego całe zdarzenie szeryfa.
W opisie filmu na portalu YouTube czytamy:
– Wyprzedzanie 140 km/h i jazda na zderzaku. Gdy kierowca golfa postanawia wyprzedzić autora nagrania ten przyspiesza, co u towarzyszki podróży wywołuje poruszenie. „To że on jest d@bilem to ty masz być równie takim”. Autor jest pewny swego i chciał aby to nagranie zostało opublikowane.
Czy autor nagrania faktycznie jest tutaj bez winy? W świetle prawa lewy pas służy do wyprzedzania i nie ma znaczenia, z jaką prędkością jedzie. Jeśli ktoś ma ochotę jechać nawet 200 km/h to nie w jego gestii należy hamowanie go i blokowanie lewego pasa.
W tej konkretnej sytuacji kierowca z wideorejestratorem miał mnóstwo miejsca i czasu aby przepuścić kierowcę Polo. To, że ten jechał z prędkością wyższą niż dopuszczalna to już inna kwestia. Blokowanie lewego pasa to jednak zjawisko, które jest zmorą polskich autostrad i dróg szybkiego ruchu. Jak Wy ocenianie tę sytuację