Wszyscy czekamy z niecierpliwością, aż rok 2020 dobiegnie końca. Okazuje się jednak, że wejście w 2021 może wcale nie być takie radosne dla części kierowców. Nowe przepisy dotkną nie tylko kierowców samochodów napędzanych silnikami benzynowymi i typu Diesel, ale także hybrydowych i elektrycznych.
Nie tylko Diesel i benzyna
Wielu kierowców poruszających się po szwedzkich drogach czeka prawdziwy szok podatkowy. I to nie tylko tych, którzy utknęli w erze kamienia łupanego ze swoimi benzynami czy silnikami typu Diesel.
Od 2021 roku droższe będzie posiadanie hybrydowego i elektrycznego samochodu jako służbówka. Każdy, kto jeździ samochodem hybrydowym lub elektrycznym typu plug-in, który jest zarejestrowany na firmę, do tej pory mógł liczyć na zniżkę 4 400 zł rocznie. Począwszy od nowego roku zwrot podatku znika, a sam podatek wzrasta o około 200 zł miesięcznie. Dotknie on także tych samochodów, które są już zarejestrowane.
Liczba samochodów służbowych cały czas rosła, ze względu na ulgi. Od 2021 roku wzrost kosztów związanych z utrzymaniem samochodu będzie wynosił od 35 do 90%. Według rządzących ma to na celu wyrównanie warunków między posiadaniem samochodu służbowego i prywatnego. Nowe przepisy nie będą jednak miały wpływu na samochody wprowadzone do użytku przed 1 lipca.
TAK TANIO JESZCZE NIE BYŁO! ŚWIETNE PROMOCJE NA OPONY
Nowy podatek dotknie głównie najtańsze samochody
Największy wzrost obejmie najtańsze samochody elektryczne, takie jak Volkswagen ID.3 i Renault Zoe. W ich przypadku wzrosty wyniosą od 83 do 93% w porównaniu do dnia dzisiejszego.
Nowe przepisy mają zwiększyć dochody podatkowe o około 65 mln złotych w samym tylko 2021 roku. Dla przeciętnego posiadacza samochodu będzie oznaczać to wzrost o nieco ponad 4000 zł rocznie!
Nawet ci, którzy zamierzają kupić nowy samochód z silnikiem benzynowym lub typu Diesel, muszą zmierzyć się ze znaczną podwyżką podatków. Od 1 kwietnia podatek dla samochodów benzynowych i Diesla zostanie podniesiony po raz trzeci w ciągu niespełna trzech lat.
Najlepiej sprzedający się szwedzki samochód, Volvo V60, będzie droższe o 2000 zł. Jednak, nawet mniejszy samochód, taki jak Volkswagen Golf TSI, będzie droższy o ponad 40%!
TAK TANIO JESZCZE NIE BYŁO! ŚWIETNE PROMOCJE NA OPONY