Mazda zgłosiła nowy znak towarowy, a oficjalne dokumenty wyciekły do sieci. Chodzi o logo „R” ze sportowymi wibracjami, które może pojawić się na nowych modelach japońskiego producenta. Obrazki zostały odkryte i udostępnione przez członka forum… Nissana Z. Wygląda na to, że Mazda szykuje coś naprawdę ciekawego.
Nowe logo trafi na sportowy samochód?
Co to wszystko może oznaczać? Najprawdopodobniej chodzi o sportowy odłam samochodów marki Mazda. Na ten moment nie mamy żadnych informacji, ani plotek, więc pozostają nam tylko czyste spekulacje.
Wniosek patentowy został zgłoszony 3 czerwca br. Więc ma już prawie 2 miesiące. Należy jednak pamiętać, że to aplikacja dla znaku towarowego, więc nie stała się jeszcze oficjalna. Wydaje się, że na ten moment jest to wyłączne logo dla Japonii.
Co kombinuje Mazda?
Gdyby oferował to jakikolwiek inny producent, prawdopodobnie mówilibyśmy o zupełnie nowym, sportowym modelu. Logo „R” jest uniwersalnym symbolem zabawy za kierownicą i z pewnością będzie miało zastosowanie do auta wydajnościowego. O ile znak towarowy zostanie zatwierdzony.
Ale nie można też zaprzeczyć, że kanciaste linie i czerwony trójkąt w „R” przypominają silnik Wankla, z którego Mazda jest znana. Nie oznacza to jednak, że dostaniemy nowy samochód z taką jednostką.
Mazda potwierdziła przecież, że silnik obrotowy będzie funkcjonował tylko jako przedłużacz zasięgu dla aut hybrydowych. Nie możemy jednak wykluczyć, że japoński producent przygotuje na pożegnanie jakiś socjalny model.
RX-7 albo MX-5?
Entuzjaści Mazdy z pewnością zauważą podobieństwo nowego „R” do starego znaczka Spirit R, który znajdował się japońskiej wersji RX-7. Dodatkowo, Mazda rzekomo zgłaszała ostatnio jako znak towarowy także nazwę Spirit. To wszystko wskazuje na ciekawy projekt, nad którym pracują Japończycy.
Być może w nadchodzących latach zobaczymy coś na wzór MX-5 Spirit R? Fajnie byłoby godnie pożegnać silniki spalinowe. Ale na odpowiedzi musimy jeszcze poczekać.