Popisywanie się przed znajomymi i naginanie praw fizyki często prowadzi do komicznych wpadek. Nie inaczej było w przypadku tego motocyklisty, który na własnej skórze dowiedział się o konsekwencjach pajacowania ze swoim sprzętem. Takiej wpadki na myjni samochodowej jeszcze nie widzieliśmy.
Nie popisuj się, jak nie umiesz
Do zdarzenia doszło na myjni samochodowej w Australii. Jak widać na nagraniu, motocyklista próbuje zawrócić swoim jednośladem, przyspieszając na śliskiej nawierzchni.
Hałas przyciągnął uwagę klienta z sąsiedniej stacji. Wychylił głowę, aby zobaczyć co się dzieję. Według informacji świadków krzyknął do motocyklisty, aby ten przestał się wygłupiać.
To najwyraźniej zaskoczyło motocyklistę. W tej chwili zwolnił przednie hamulce i wysłał motocykl wprost na ścianę. Uderzenie nie wydaje się zbyt mocne, jednak cała sytuacja robi się komiczna, gdy próbuje podnieść swój motocykl z mokrej podłogi.
Urażona duma
Gdy uda mu się w końcu podnieść motocykl, widzimy, że odniósł on pewne obrażenia. Niedługo potem motocyklista odzyskał trzeźwy umysł i postanowił odjechać. Na szczęście nic mu się nie stało, a jedyną rzeczą, która wydaje się być zraniona, jest jego duma.